Magda Gessler oceniła żywieniowe nawyki Polaków. Co o nas myśli? "To jakiś obłęd"
Magda Gessler od lat jest jednym z największych autorytetów kulinarnych w naszym kraju. W rozmowie z naszą redakcją zdradziła, czego nie je, a także oceniła codzienne żywienie Polaków. - To jest jakiś obłęd - grzmi restauratorka.
04.11.2024 | aktual.: 04.11.2024 14:40
Magda Gessler od blisko 15 lat prowadzi "Kuchenne rewolucje", w których pomaga restauracjom wydostać się z kłopotów. Dzięki niej na polskiej mapie kulinarnej stale przybywa miejsc, gdzie można dobrze zjeść. W rozmowie z naszą dziennikarką Karoliną Motylewską restauratorka podzieliła się opinią na tematy związane z żywieniem.
Magda Gessler grzmi na temat żywienia Polaków. Czego jemy za dużo, a czego za mało?
Fani "Kuchennych rewolucji" wiedzą od lat, że Magda Gessler stara się wpoić Polakom, jak ważne jest odpowiednie i zdrowe żywienie. Gwiazda TVN zdradziła, że przede wszystkim w naszym kraju je się zbyt mało warzyw. Problemem jest natomiast wieprzowina, którą spożywamy na potęgę.
Stanowczo jemy za dużo wędlin. To jest jakiś obłęd. Za dużo wieprzowiny, ale ona jest najtańsza, a za mało warzyw. W dalszym ciągu za mało — podkreśliła restauratorka.
Jakich produktów nie znajdziemy na talerzu Magdy Gessler? Wymieniła kilka popularnych produktów
Oczywiście Magda Gessler z racji codziennego obcowania z najlepszej jakości produktami spożywczymi, nie pozwala sobie na jedzenie byle czego. W wywiadzie z naszą redakcją zdradziła, czego próżno szukać na jej talerzu. Chodzi przede wszystkim o produkty odzwierzęce z masowej produkcji. Zdradziła także, że nie je wątróbek kurzych.
Nie znajdziemy kurczaka i jajek z masowej produkcji oraz wątróbek kurzych, które są pełne hormonów. U mnie jada się wątróbki gęsie, nietuczone — dodała Gessler.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magda Gessler o sukcesie "Kuchennych rewolucji". Uważa, że restauratorzy zmienili podejście
Podczas rozmowy z Magdą Gessler nie mogło zabraknąć również tematu "Kuchennych rewolucji". Co ciekawe restauratorka zdradziła, że bardzo rzadko zdarza się, aby w najnowszych edycjach programu właściciele upadających knajp jej nie słuchali. Dzięki temu większość z nich wychodzi na prostą, pomnażając swoje zarobki nawet dziesięciokrotnie.
Restauratorzy wyciągają wnioski, to już się skończyło. Teraz są sukcesy finansowe, po "Kuchennych rewolucjach" restauracje z 1500 złotych obrotu robią 15-20 tysięcy - zaznacza Gessler.
Zobacz też: Kolacja na "katolickiej farmie" za tysiąc złotych. Nowy juror "Masterchefa" ocenił biznes Amaro
Magda Gessler zdradza, czy restauracja to dobry pomysł na biznes. "To jest gorsze niż wojsko"
Mimo swojego sukcesu, ale też wielu restauracji, którym pomogła, Magda Gessler przestrzega wszystkich, którzy planują otworzyć własny biznes gastronomiczny. Według niej trzeba niezwykłe predyspozycje i nastawić się na ogrom pracy. Jedynie dzięki wyrzeczeniom i poświęceniu można liczyć na ostateczne powodzenie.
To jest najtrudniejszy biznes na świecie. Nie znam trudniejszej pracy, większego poświęcenia, zaangażowania - które może oczywiście skończyć się największym sukcesem - poza gotowaniem. To jest gorsze od wojska. Naprawdę to bardzo ciężka praca. Trzeba mieć konsekwencje, trzeba to kochać, kochać ludzi, robić fantastyczną atmosferę, ale też być gotowym na przeróżne sytuacje, czyli być obudowanym prawnikami, psychologiem, lekarzem - podkreśla Magda Gessler.