Szokująca śmierć popularnego rapera wstrząsnęła światem. Miał tylko 26 lat
Potworne wieści zza oceanu. 7 września nad ranem zmarł Mac Miller, amerykański raper i były chłopak Ariany Grande. Jak donosi TMZ, prawdopodobnie przedawkował narkotyki, ale nie wiadomo jeszcze jaka substancja doprowadziła do jego śmierci. Miał zaledwie 26 lat.
08.09.2018 | aktual.: 08.09.2018 11:36
Policja wyruszyła do jego domu tuż po niepokojącym telefonie od przyjaciela Maca, który doniósł o przedawkowaniu. Według udostępnionego w sieci nagrania z radiowozu, serce Millera prawdopodobnie się zatrzymało. Zgon ogłoszono na miejscu w jego domu w San Fernando Valley około godziny 12:00. W przeszłości był kilkukrotnie aresztowany, a na liście jego przewinień była między innymi jazda pod wpływem alkoholu oraz ucieczka z miejsca wypadku.
Muzyk zmarł zaledwie 4 miesiące po tym, jak zakończył się jego dwuletni związek z Arianą Grande. Para rozstała się w maju po Coachelli, a wszystkie plotki mówiły, że rozstali się właśnie przez narkotyki. Jak twierdzi Hollywood Life, Ariana była jedyną rzeczą, która utrzymywała Millera w całości i pomagała mu walczyć z nałogiem:
Mac Miller miał wyruszyć w trasę koncertową 27 października. Kilka dni wcześniej pisał na Twitterze, że nie może się doczekać.
Rodzinie i fanom serdecznie współczujemy.