Smutne wiadomości dla fanów "M jak miłość". Jedna z głównych postaci na dobre znika z serialu
Wygląda na to, że scenarzyści M jak Miłość uparli się w tym roku by robić swoim fanom na złość. Nie dość, że w serialu dramat pogania dramat i ostatnio wszyscy bohaterowie są notorycznie unieszczęśliwiani, to jeszcze – według rewelacji Faktu nie mamy co liczyć na powrót Dominiki Ostałowskiej, która wcielała się w rolę Marty. Fani serialu wciąż z rozrzewnieniem wspominają stare, wspaniałe czasy, gdy rodzina Mostowiaków nie była tak przetrzebiona. Obsada wciąż się zmienia, a "weteranów" zostało już naprawdę mało.
Martę Budzyńską ostatni raz widzieliśmy ponad pół roku temu. Wróciła przelotnie do Polski by poinformować Barbarę (Teresę Lipowską) i Marysię (Małgorzata Pieńkowska), że Małgosia (Joanna Koroniewska) jest w szpitalu psychiatrycznym, w którym niedawno ją odwiedziła. Oficjalnie zaś, Marta na stałe przebywa z synem w Kolumbii, do której wyjechała po rozstaniu z Andrzejem. Nie pojawiła się nawet na pogrzebie Lucjana (Witold Pyrkosz).
Według Faktu, produkcja nie widzi już dla niej miejsca w serialu:
W sezonie, który jest w emisji do końca maja nie wróci – powiedziała pracownica biura prasowego serialu.
Sama Dominika bardzo chciałaby wrócić do Grabiny i wcale tego nie ukrywa:
Nie wiem, czy wrócę jeszcze kiedyś do "M jak miłość". To pytanie do scenarzystów. Ja jestem dostępna i chętna do grania. Nie zniknęłam z serialu na własną prośbę – mówiła w jednym z wywiadów.
Myślicie, że znajdą dla niej wątek?