Laura Breszka przerwała milczenie po aferze z Pauliną Smaszcz. Te słowa zupełnie nas zaskoczyły! Ale się rozgadała
Od wczoraj plotkarskie media żyją tylko jednym. Laura Breszka dodała krytyczny wpis pod jednym z materiałów Pauliny Smaszcz. Co się w nim znalazło?
Aktorka zarzuciła koleżance z show-biznesu ciągłe ataki na Macieja Kurzajewskiego, złośliwość i zbytnią pewność siebie.
Oj, Pani Paulino. Wbija Pani na każdym kroku szpilę swojemu byłemu mężowi. W białych rękawiczkach, ale jednak na każdym kroku jest to widoczne nawet dla osób, które nie znają Pani wcale. Mam na myśli, że nawet dziecko widzi, że jest Pani zwyczajnie złośliwa, a na pewno bardzo pewna siebie. Mega przerażający mix. Niestety za późno, żeby wyjść z tego z klasą. Zaprosiłabym Panią na podcast, ale mogłoby się to źle skończyć – napisała.
Oczywiście kobieta petarda nie zamierzała jej tego puścić płazem. Breszka udostępniła wiadomość od Smaszcz. Jeśli jest ona autentyczna, to oznacza jedno: wykładowczyni nie miała litości dla aktorki i wulgarnie ją zrugała.
Do głupich ci*** nie przychodzę na podcasty. Brakuje ci talentu i edukacji – miała napisać i dodać – Też się bzykałaś z Królikowskim, więc jak widać szmacenie ci nieobce.
Laura Breszka przerwała milczenie po aferze z Pauliną Smaszcz
W niedzielę rano, po dłuższej przerwie, Laura przerwała milczenie i zwróciła się do fanów.
Dziękuję bardzo wszystkim za słowa wsparcia po wczorajszej małej aferce – zaczęła. – Nie odpiszę wszystkim, ale starałam się na początku. Bardzo dziękuję. Jesteście wszyscy fajni, nie?
Na tym Breszka nie skończyła komplementować swoich followersów, co bardzo nas zaskoczyło.
I... ładni. Piszą mi kobiety, bardzo zadbane – piękne. I mężczyźni też niczego sobie. To chyba najfajniejsze, co możecie usłyszeć, że jesteście ładni – podsumowała fanów.
To się dopiero nazywa miłość do fanów.