Kuba Badach nie był grzecznym dzieckiem. Taki przykry żart wykręcił swoim koleżankom
Kuba Badach od kilku miesięcy sprawdza się w roli trenera i jurora w "The Voice of Poland". I chociaż teraz wydaje się najpotulniejszym człowiekiem na świecie, okazuje się, że jako nastolatek nie należał do pokornych. Zdradził, że w młodości wraz z grupą kolegów postanowili zrobić przykry żart koleżankom...
15.11.2024 15:05
Najnowsza edycja "The Voice of Poland" jest pełna emocjonujących zwrotów akcji. Widzowie są pod wrażeniem nie tylko uczestników, ale również nowych jurorów. W tym sezonie programu pojawili się Kuba Badach, Lanberry i Michał Szpak.
Jedną z barwniejszych postaci w tym sezonie, która zaskarbiła sobie sympatię widzów, jest Kuba Badach. Z odcinka na odcinek piosenkarz otwiera się coraz bardziej. Nie ma nawet oporów mówić o tym, co naprawdę sądzą o występach uczestników. Niedawno artysta ostro skrytykował wykon jednego z uczestników. "To, co zrobiłeś, jest jedną z największych zbrodni w świecie muzyki. Od drugiej zwrotki przestałem zwracać na ciebie uwagę" — rzucił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kuba Badach wspomina swoje zachowanie sprzed laty
Trenerzy równie chętnie dzielą się osobistymi historiami, które odkrywają nieznane dotąd aspekty ich życia. Kuba Badach, znany ze swej wyrazistej i charyzmatycznej osobowości, postanowił podzielić się zaskakującym wspomnieniem z lat szkolnych.
Jak byliśmy w liceum, poszliśmy z chłopakami do sklepu metalowego i kupiliśmy takie dziewięciocalowe, potężne gwoździe. Wszystkie udekorowaliśmy i każda dziewczyna "goździka" dostała — zdradził.
Lanberry była nieco zaskoczona wyznaniem Kuby Badacha i zapytała go, jak zareagowały koleżanki:
No, tak się śmiały, ale przez łzy… Wtedy uświadomiliśmy sobie, że to, co nam się wydaje śmieszne, najczęściej u kobiet wydaje się tragiczne — podsumował.