Nagły zwrot akcji w "The Voice of Poland". Szpak wyciągnął pomocną dłoń Badachowi
Za nami kolejne odcinki "The Voice of Poland". Program powoli wchodzi w decydującą fazę i nic dziwnego, że wśród jurorów panuje napięcie i ogromne emocje. To jednak nie przeszkodziło w wymianie uprzejmości pomiędzy... Kubą Badachem i Michałem Szpakiem.
27.10.2024 07:39
Tegoroczna edycja "The Voice of Poland" przyciąga przed ekrany setki tysięcy widzów. Wszystko za sprawą wysokiego poziomu trwającej serii muzycznego show. Ale nie tylko! Swoje wnoszą także jurorzy, a szczególnie Michał Szpak i Kuba Badach, którzy od samego początku sobie dogryzają. Fani programu żyją ich "konfliktem", jednak ostatnio żarty i uszczypliwości poszły na bok. Wszystko za sprawą jednego z niezwykłych występów z drużyny Badacha.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Emocji w "The Voice of Poland" nie brakuje. Wszystko za sprawą kradzieży
Bitwy to bez wątpienia jeden z najciekawszych etapów w "The Voice of Poland". Uczestnicy są łączeni w pary przez swoich trenerów i tylko jeden z dwójki może iść dalej. W tej edycji jednak powróciły tak zwane kradzieże, dzięki którym przegrani z poszczególnych bitew mogą zostać przygarnięci przez innego trenera. Każdy z nich ma tylko jedno takie miejsce. Do ciekawej sytuacji doszło po występie Julii i Izy z teamu Kuby Badacha. Muzyk wybrał Izę, natomiast po jej rywalkę zgłosili się... wszyscy jurorzy, którzy ponownie walczyli o utalentowaną wokalistkę.
Niecodzienna sytuacja w "The Voice of Poland". Kuba Badach podziękował Michałowi Szpakowi
Szczególnie podczas przesłuchań w ciemno, pomiędzy Kubą Badachem a Michałem Szpakiem mocno iskrzyło. Panowie często decydowali się na przytyki w swoim kierunku, co oczywiście dodawało emocji każdemu z odcinków. Kiedy jednak rozpoczęła się prawdziwa walka w bitwach "The Voice of Poland", podejście obu muzyków mocno się zmieniło.
Można było zobaczyć to w minioną sobotę, kiedy to Michał Szpak postanowił pomóc starszemu koledze, kradnąc jednego z jego uczestników jeszcze przed werdyktem. Dzięki temu Badach mógł spokojnie wybrać, bowiem wiedział, że ten, który odpadnie, pozostanie w programie. W tej sytuacji postanowił on szczerze podziękować Szpakowi za ten jakże pomocny gest.
Ogromnie dziękuję Michałowi, że nie sugerując nikogo z was, pomógł mi podjąć decyzję. (...) Dzięki Tobie Misiek mogę ze spokojnym sercem i sumieniem pójść tam, gdzie kieruje mnie moja wrażliwość i gdzie ta ścieżka jest odrobinkę szersza. Wybieram Maćka — powiedział Kuba Badach.