Wpadka w "Halo, tu Polsat". Ani Świątczak nie pomogła nawet interwencja Kasi Cichopek
W piątkowym wydaniu "Halo, tu Polsat" doszło do niemałej wpadki, której ofiarą padła Ania Świątczak. Piosenkarka chciała zaprezentować widzom swój nowy utwór, ale przez problemy techniczne było to niemożliwe. Prowadzący próbowali całą sytuację obrócić w żart.
15.11.2024 | aktual.: 15.11.2024 13:46
Ania Świątczak zdobyła największą popularność jako wokalista grupy Ich Troje i trzecia (już była) żona Michała Wiśniewskiego. Obecnie wciąż pracuje z byłym mężem, ale też działa na własny rachunek w ramach zespołu Anka. W piątek chciała zaprezentować swoją nową piosenkę widzom programu "Halo, tu Polsat", ale przez kłopoty techniczne zostało jej to uniemożliwione. Na domiar złego, Świątczak aż dwa razy musiała zaczynać występ, a widzowie i tak nie poznali dobrze jej piosenki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Solidna wpadka w "Halo, tu Polsat". Ania Świątczak nie miała szczęścia
Zaczęło się od tego, że Ani Świątczak podczas występu nie zadziałał mikrofon, a w telewizji usłyszeliśmy sam playback i wgrane chórki. Prowadząca program Katarzyna Cichopek wtem przerwała występ piosenkarki, by wręczyć jej nowy mikrofon. Przy okazji przeprosiła widzów za wpadkę, tłumacząc, że programy na żywo rządzą się swoimi prawami. Kiedy zespół Anka zaczął ponownie prezentować swój utwór, i tym razem kłopoty techniczne dały się we znaki. Ekipa w końcu znalazła rozwiązanie sytuacji.
Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek po zakończeniu piątkowego odcinka "Halo, tu Polsat" nagrali krótkie wideo z Anią Świątczak, by wyjaśnić widzom, co się stało. Kurzajewski obrócił sytuację w żart, mówiąc:
Rzadko się zdarza, taka sytuacja, że kiedy artysta lub artystka pojawia się w studiu programu śniadaniowego, to może swoją piosenkę zaśpiewać nie raz, nie dwa, ale trzy razy.
Katarzyna Cichopek również próbowała żartobliwie wyjaśnić wpadkę, do której doszło w studiu. Powiedziała:
To wszystko za sprawą energii – przynajmniej tak to sobie tłumaczę – która rozsadza mikrofony. One po prostu przestają działać!
Prowadząca wyjawiła też, że Ania Świątczak po zakończeniu odcinka mogła na spokojnie nagrać swój występ, który wkrótce pojawi się w sieci. Katarzyna Cichopek podsumowała:
Na szczęście, choć to program na żywo, to my możemy dublować w nieskończoność i twój występ jest nagrany!