Camilla zrujnowała podróż poślubną księżnej Diany i księcia Karola. Zrobiła coś przeokropnego
Tuż przed podróżą ślubną księcia Karola i księżnej Diany, księżna Camilla podarowała swojemu ukochanemu – oczywiście w ogromnym sekrecie – parę spinek do mankietów. Ten drobny gest, który niefortunnie dla księcia wyszedł na jaw podczas rejsu jachtem, doprowadził do serii nieprzyjemnych wydarzeń podczas miesiąca miodowego królewskiej pary.
04.09.2018 05:00
Książę Karol i księżna Diana pobrali się 29 lipca 1981 roku w St Paul's Cathedral, tam, gdzie ślub brała wcześniej królowa Elżbieta II, a po niej i jej synu, książę William i księżna Kate. Ceremonię, transmitowaną na żywo w telewizji, obejrzało 750 milionów osób na całym świecie. Kilka dni później para poleciała na Gibraltar, by na królewskim jachcie, Britannii, spędzić kilka "upojnych" tygodni.
W serii wywiadów udzielonych przed śmiercią Diana wyznała, że ta podróż była dla niej piekłem na ziemi. W opublikowanych przez Channel 4 wywiadach, noszących tytuł: Diana: In Her Own Words, księżna wyjawiła, że zawsze czuła, że w tym małżeństwie są trzy osoby. Podczas jednego z pierwszych dni podróży, Diana zauważyła spinki do mankietów z wygrawerowanym podwójnym C, które miało symbolizować Camillę i Charlesa, czyli księcia Karola.
Gdy skonfrontowała swoje odkrycie z mężem, ten zbył ją, stwierdzając, że żadnego romansu nie ma. Niestety, dowody świadczyły przeciwko niemu:
Ostatecznie, księżna Diana przespała niemal całą swoją podróż poślubną, zmagając się przy tym z silnym atakiem bulimii. Jak zdradziła, wymiotowała nawet cztery razy dziennie, a gdy wróciła z rejsu, niemal zniknęła w oczach.
A to był dopiero początek jej koszmaru…