Królowa Elżbieta II jest bezwzględna wobec Camilli. Księżna Diana byłaby dumna z jej odważnej decyzji
Królowa Elżbieta z każdym dniem słabnie. W tym roku monarchini skończy 92 lata i wiek zaczął jej już poważnie dokuczać. W ostatnim czasie królowa przekazała część swoich obowiązków członkom rodziny królewskiej. Nieuchronna zmiana na królewskim tronie jest coraz bardziej realna.
07.03.2018 | aktual.: 08.03.2018 02:34
Następcą tronu jest najstarszy syn królowej Elżbiety, Karol. Książę Walii nie jest ulubieńcem Brytyjczyków, którzy woleliby widzieć na tronie jego syna Williama. Ale większym problemem niż król Karol, byłaby dla poddanych królowa Camilla.
Chociaż Brytyjczycy zaakceptowali Camillę, to nikt w Wielkiej Brytanii nie może jej zapomnieć, że była przyczyną rozpadu małżeństwa Karola i cierpienia jego pierwszej żony – księżnej Diany.
Choć w 2002 roku Kościół anglikański zezwolił na ponowne śluby rozwodników, okoliczności rozpadu małżeństw Camilli i Karola są na tyle rażące, że nie sposób sobie wyobrazić, żeby brytyjscy poddani chcieli ją zaakceptować jako swoją królową.
Dlatego jeszcze przed jej ślubem z księciem Karolem w 2005 roku, przygotowano rozwiązanie, na wypadek, gdyby książę Walii zasiadł na tronie. Jeśli faktycznie do tego dojdzie Camilla będzie królową Karola, ale dla wszystkich pozostałych pozostanie tylko jego małżonką.
Oficjalny tytuł księżnej Camilli po ewentualnej koronacji Karola będzie brzmiał: Jej Królewska Wysokość Księżna Małżonka. Ten kompromis zapewne zadowoli wciąż wiernych fanów tragicznie zmarłej księżnej Diany. Ciekawe jednak, czy Camilli wystarczy tylko rola małżonki?