Rodzina królewska coraz mocniej angażuje się w walkę Ukrainy z Rosją. Po Kate i Williamie przyszła pora na Karola
24 lutego wrogie wojska rosyjskie pojawiły się na terytorium Ukrainy, rozpoczynając zbroją napaść na ten kraj. Na wywołaną na rozkaz Władimira Putina wojnę natychmiast zareagowały kraje zachodu. Wszystkiemu sprzeciwiło się NATO, Unia Europejska i ONZ, które nawołują do pokojowego rozwiązania sporów i zakończeniu agresji. Niemal cały świat stanął w obronie Ukrainy. Za naszą wschodnią granicę masowo wysyłana jest pomoc humanitarna, ale także wsparcie militarne.
03.03.2022 | aktual.: 03.03.2022 16:37
O zakończenie wojny w Ukrainie apelują do Władimira Putina ludzie z całego globu. Pomimo miażdżących sankcji, które zostały nałożone na Rosję, samego prezydenta i oligarchów nadal nie wycofał on wojsk zza naszej wschodniej granicy. Swoje wsparcie dla mieszkańców Ukrainy już jakiś czas temu okazali także członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej. Kate i Williamowi osobiście podziękował prezydent Wołodymyr Zełenski.
Książę Karol i księżna Camilla reagują na wojnę w Ukrainie
Wielka Brytania z premierem Borisem Johnsonem na czele jest jednym z krajów, który najostrzej sprzeciwia się agresji rosyjskich wojsk i samemu Władimirowi Putinowi. Brytyjska rodzinka królewska nie wypowiada się na tematy polityczne, ale w czasie obecnych wydarzeń nie potrafią milczeć. Swoje wsparcie okazali już Meghan i Harry, a także książę William i księżna Kate.
Książę Karol i księżna Camilla również nie pozostali obojętni. Nie mogą oni patrzeć na to, co dzieje się w Ukrainie i chcąc okazać, chociażby symboliczne wsparcie udali się do ukraińskiej świątyni w Londynie, by tam pomodlić się w intencji walczących i uciekających przed wojną mieszkańców Ukrainy. Zdjęcia trafiły na Instagram.
Być może gest ten jest jedynie symboliczny, jednak w obecnym momencie na pewno dla prezydenta Zełenskiego i mieszkańców Ukrainy jest oznaką nieocenionej solidarności.