Książę Harry i Meghan zostaną deportowani z USA? Boją się Donalda Trumpa
Książę Harry przyznał się do zażywania narkotyków, co może skutkować anulowaniem jego wizy w USA. Ta rewelacja wywołała burzę w mediach i poddaje w wątpliwość legalność pobytu pary w Stanach Zjednoczonych. Para drży o swoją przyszłość w USA, szczególnie teraz, gdy Donald Trump wygrał wybory prezydenckie.
08.11.2024 20:25
Meghan Markle i książę Harry obecnie stoją w obliczu poważnych wyzwań dotyczących ich przyszłości w Stanach Zjednoczonych. Według doniesień, ich obawy wzrosły wraz powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu jako 47. prezydenta USA. Były prezydent wielokrotnie krytykował parę książęcą i sugerował możliwość deportacji księcia Harry'ego z powodu jego kontrowersyjnych kwestii wizowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kwestie wizowe Harry'ego pod ostrzałem
Problemy Harry'ego zaczęły się od ujawnienia w jego autobiografii "Spare", że w przeszłości zażywał narkotyki, w tym kokainę, marihuanę i grzyby halucynogenne. Te wyznania wywołały pytania dotyczące jego wizy w USA, ponieważ amerykańskie przepisy imigracyjne wymagają pełnego ujawnienia informacji o przeszłym lub obecnym używaniu narkotyków. Konserwatywny Heritage Foundation złożył pozew przeciwko Departamentowi Bezpieczeństwa Krajowego (DHS), żądając ujawnienia szczegółów wniosku wizowego Harry'ego.
We wrześniu sąd orzekł, że dokumenty wizowe księcia pozostaną poufne, uznając, że jego prawo do prywatności przeważa nad interesem publicznym. Jednak zmiany w administracji USA mogą potencjalnie otworzyć drogę do ponownego rozpatrzenia tej decyzji.
"Piekielna" sytuacja dla Sussexów
Według źródła, Meghan i Harry czują się "rozdarci" co do swojej przyszłości. Para miała nadzieję na przyjazne relacje z administracją Kamali Harris, lecz możliwy powrót Trumpa do władzy znacząco zmienił ich perspektywy. "Harry martwi się deportacją i niepokoi się wizją opuszczenia USA" – zdradza osoba z bliskiego otoczenia pary.
Ponadto Sussexowie odczuwają presję związaną z kontraktami medialnymi, w tym z Netfliksem, który oczekuje dużych sukcesów ich projektów. Przyszłość ich działalności – zarówno filantropijnej, jak i medialnej – stoi pod znakiem zapytania.
Portugalia – nowe schronienie dla Harry'ego i Meghan?
Para książęca już wcześniej zaczęła zabezpieczać swoją przyszłość, inwestując w nieruchomość w Portugalii. Ich posiadłość w Melides, warta ponad 6 milionów funtów, daje im możliwość zbliżenia się do Europy, a także do członków rodziny królewskiej.
Choć przeprowadzka do Portugalii może być dla nich ucieczką przed politycznymi turbulencjami w USA, ich przyszłość pozostaje niepewna. Możliwość deportacji, nieprzychylność Donalda Trumpa i presja na sukces w projektach zawodowych sprawiają, że para stoi w obliczu trudnych decyzji dotyczących swojej dalszej drogi.