Zagraniczna prasa odtrąbiła separację Meghan i Harry'ego! Odpowiada rzecznik pary
Książę Harry i Meghan Markle to zbuntowana para książęca, która porzuciwszy Pałac i Londyn, zamieszkała w USA. Choć zrzekli się tytułów i chcą żyć jak zwykli ludzie, od czasu do czasu do czasu dają o sobie znać. Kolejna kontrowersyjna wypowiedź, wywiad lub wystąpienie to woda na młyn mediów. Prasa śledzi każdy ich krok, a czytelnicy zastanawiają się, co następnym razem wydarzy się z ich udziałem.
Czy książę Harry i Meghan ogłoszą separację?
Od początku ich związku ludzie przepowiadali jego rychły koniec. A jednak książę najpierw zaręczył się z byłą aktorką, następnie się z nią ożenił, a potem dla niej porzucił dotychczasowe życie. Para żyje obecnie niedaleko Los Angeles i wychowuje wspólnie dwoje dzieci. Mimo to, plotki o rozstaniu nie milkną. Zwłaszcza że co chwilę dostrzegane są jego oznaki.
Niedawno Harry i Meghan obchodzili piątą rocznicę ślubu. Dotychczasowe były przez nich hucznie świętowane. W tym roku była cisza, co spowodowało u wielu osób wymowne uniesienie brwi. Meghan nie miała też na palcu zaręczynowego pierścionka podczas pobytu w Nowym Jorku. Od kilku tygodni źródła mediów szeptały o kryzysie w związku Sussexów, ale ostatnio pojawiły się nawet plotki o separacji.
Książę miał podobno zarezerwować luksusowy apartament w San Vicente Bungalows w West Hollywood po to, by móc odpocząć od żony i rodziny. To wszystko składa się na niepokojący obraz pary, która wyraźnie daje znać otoczeniu, że niedługo ogłosi koniec.
Książę Harry i Meghan dementują pogłoski o rozstaniu
Harry i Meghan zostali niemal przyparci do muru i zmuszeni do wypowiedzenia się na temat swojego małżeństwa. Po tym, jak The Sun napisało artykuł o ich zbliżającym się rozwodzie, ich rzecznik skwitował wszystkie te rewelacje krótkim: "to nieprawda".
Książę widziany jest w okolicy San Vicente Bungalows, ponieważ chodzi tam na siłownię. A brak informacji na temat rocznicy oznacza tyle, że małżonkowie nie chcą dzielić się każdą informacją ze światem.
Jak widać, nic nie grozi stałości małżeństwa Sussexów. Kibicujecie im?