Skandaliczne słowa księdza na temat WOŚP na mszy! Parafianie oburzeni: "Taka opinia nigdy nie powinna paść!"
Dzisiaj cały świat zbiera pieniądze razem z WOŚP 2017. Oprócz ogromnego grona zwolenników działalności fundacji, nie brakuje też krytycznych głosów. Jednak to, co zrobił ksiądz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Strzelcach Opolskich jest skandaliczne. Kapłan podczas mszy świętej o godzinie 10.00 potępił działalność WOŚP twierdząc, że fundacja zbiera pieniądze na... aborcję i eutanazję. Nie musimy chyba dodać, że zebrane środki mają na celu pomóc noworodkom i osobom starszym.
Na mszę nie przyszli, a doją ludzi na aborcję i na eutanazję. Czy jest stosowne, by na placu kościelnym zbierać na człowieka, który wydaje te pieniądze na swoje działalności, które nie mają nic wspólnego z miłością i prawdą, której uczył pan Jezus? To jest poparte faktami, które się dokonują przez 25 lat - powiedział ks. Piotr Maciejski
Wierni nie do końca wiedzieli w jaki sposób zachować się po tych słowach. Kilka ostentacyjnie wyszło, niektórzy przepraszali wolontariuszy za krzywdzące słowa.
Sama od lat wspieram Orkiestrę, bo wiem ilu ludziom WOŚP już pomogła. Takie słowa ze strony księdza nigdy nie powinny paść - stwierdziła ze łzami w oczach jedna z parafianek w rozmowie z opolskim serwisem nto.pl
Ksiądz Piotr Maciejski zapytany przez lokalne media o to, czy jego zachowanie było stosowne, odpowiedział:
A czy uważa Pan za stosowne zbieranie pieniędzy dla ludzi, którzy później bawią się na Woodstocku, umierają tam, popierają aborcję i eutanazję? Byłem zbulwersowany przez pół mszy, patrząc jak pani odwrócona do mnie tyłkiem ściąga pieniążki od biednych ludzi, którzy idą na mszę świętą
Kapłan stwierdził, że działalność WOŚP nie opiera się o nauki Jezusa Chrystusa i zasady Biblii. Odmówił kontynuacji niewygodnej rozmowy. Z kolei ksiądz proboszcz, zwierzchnik księdza Maciejskiego skomentował skandaliczną treść kazania w rozmowie z Gazeta.pl:
Jest mi przykro, że to się stało. Uczynię wszystko, by do podobnych sytuacji nie dochodziło. Ambona jest do głoszenia ewangelii, a nie do wyrażania własnych opinii. To był przypadek incydentalny, spontaniczna wypowiedź. Ksiądz zobaczył wolontariuszy, którzy zresztą stali w okolicy kościoła od rana i nikomu to nie przeszkadzało. Może zainspirował się ich obecnością? Trudno powiedzieć. Na pewno odbędę z nim rozmowę - powiedział ks. Zbigniew Żukiewicz
Duchowny przekonuje, że słowa ks. Maciejskiego to jego prywatna opinia, która nie jest oficjalnym stanowiskiem parafii.