"Historyczne" przemówienie króla Karola. Ekspert od mowy ciała: "Maska uśmiechu"
Król Karol III poleciał do Kanady, gdzie wygłosił przemówienie, w którym wspomniał o tym, że kraj przechodzi kryzysowy moment. "Historyczne" wystąpienie brytyjskiego monarchy ocenił ekspert od mowy ciała. "Nie lubi celebry i chciał to pokazać. Przyjął następnie postawę osoby zakłopotanej" – zauważa Mauryny Seweryn.
Król Karol III, który kilka tygodni temu był hospitalizowany, w miniony poniedziałek wylądował w Kanadzie, gdzie odbył kilka spotkań dyplomatycznych. Przede wszystkim otworzył wtorkową sesję parlamentu jako pierwszy monarcha od 1957 roku, kiedy to przed posłami przemówiła jego matka, królowa Elżbieta II. Władca wygłosił płomienne przemówienie, w którym nie mógł nachwalić się krajem i jego mieszkańcami. Zachowaniu i gestem króla Karola III w parlamencie uważnie przyjrzał się Maurycy Seweryn, znany ekspert od mowy ciała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Bartosz Obuchowicz pokonał chorobę alkoholową
Król Karol III wygłosił "historyczne" przemówienie w Kanadzie. Ekspert od mowy ciała zwrócił uwagę na kilka gestów
Specjalista od mowy ciała w rozmowie z redakcją Plejady stwierdził, że podczas ostatniego wystąpienia u króla Karola III od początku widać było zmęczenie i chorobę. Maurycy Seweryn zauważył:
Był pochylony, ciężko dyszał, kulał. To wszystko budowało wrażenie osoby ciężko schorowanej. Do tej choroby dołożył maskę uśmiechu, pokazując, że mu zależy i budził sympatię.
ZOBACZ TEŻ: Symboliczne nawiązania na oficjalnym portrecie króla Karola III. Ekspertka wszystko rozgryzła
Ekspert od mowy ciała wskazał też, że król Karol III nie był w stanie ukryć zakłopotania i stresu całym wydarzeniem. Zauważył:
Nie lubi celebry i chciał to pokazać. Mimicznie wyraził niezadowolenie. By dać sygnał swego niezadowolenia, uderzył w uda, a następnie, gdy usiadł na tronie, to zaczął tupać nogą. Następnie przyjął postawę osoby zakłopotanej, co widać w geście zastosowanym na wysokości pierwszego guzika marynarki. Dotykanie dłoni, które stykają się opuszkami palców.
Znawca mowy ciała dostrzegł także, że król Karol III sposobem siedzenia na tronie chciał podkreślić zarówno swoją władzę ("prawa część ciała była silnie oparta na poręczy tronu, noga także była rozstawiona demonstracyjnie"), jak i uchronić się przed ewentualną kontuzją ("lewa ręka była oparta na łokciu, ale dotykała wewnętrznej strony ud, a lewa noga była ustawiona lekko do środka, co sygnalizowało ochronę przestrzeni lewej części ciała przed kontuzją").
Maurycy Seweryn w dalszej części analizy wskazał, że król Karol III zmienił postawę ciała podczas powitania z samorządowcami, duchownymi i artystami. Wówczas miał, zdaniem eksperta, "zapomnieć o bólu i chorobie":
Jest uśmiechnięty, zdecydowany, czasami nawet autorytarny, gdy rozmawia z osobami, z których poglądami nie do końca się zgadza. Ale to jest część wizyty oficjalnej, w której zdecydowanie czuł się najlepiej.
ZOBACZ TEŻ: 20 lat małżeństwa Karola i Kamili. Ekspertka: "Droga do małżeństwa była wyboista. Kamila zdała egzamin"
Ekspert twierdził, że król Karol III wykazał się nieporadnością podczas wystąpienia w Kanadzie. "Było widać silne drżenie dłoni"
Maurycy Seweryn zauważył, że król Karol III podczas wystąpienia w kanadyjskim parlamencie patrzył na wszystkich zebranych spode łba, bo całą przemowę wygłosił na siedząco, trzymając broszulę z treścią przemowy na wysokości pępka. Ekspert dostrzegł że monarcha już na początku wystąpienia miał wykazać się nieporadnością, która nie opuszczała go już do końca przemówienia:
Przez pierwsze 30 sekund starał się otworzyć pierwszą kartkę. (...) Było widać silne drżenie dłoni w momencie, kiedy przekładał kartki na lewą stronę. Im mniej ich było po lewej stronie, tym mocniej było widać, że jego dłonie drżą. Nie chodzi, że się stresował, ale że ludzie mogą tak pomyśleć. (...) Kiedy kończył wystąpienie i materiału do przekładania było niewiele, również miał kłopoty z przekładaniem kartek.
Maurycy Seweryn ocenił wystąpienie króla Karola III jako "stabilne i dopasowane do pozycji Jego Wysokości, władczości i temperamentu, ale też do poważnej tematyki". Na koniec analizy wyliczył, że syn królowej Elżbiety II wymawiał około 70 słów na minutę, po czym ocenił, że monotonny sposób wypowiedzi miał zmylić osoby zgromadzone w parlamencie:
Publiczność przez trzy sekundy zastanawiała się, czy to już koniec wystąpienia, czy już powinna być brawo. Dopiero sygnał kilku osób, które zaczęły klaskać, spowodował, że rozpoczęły się mocniejsze oklaski.
ZOBACZ TEŻ: Aktorka stała się kością niezgody między Karolem a Kamilą. "Na miłość boską! Możesz przestać?!"
Król Karol III przemówił w Kanadzie. Treść wystąpienia
Król Karol III podczas wystąpienia na otwarciu sesji parlamentu w Kanadzie przypomniał, że przez ostatnie pięć dekad około 20 razy odwiedził ten kraj. Podkreślił:
Zawsze czułem wielki podziw dla unikalnej tożsamości Kanady.
"Kanada dziś stoi w obliczu kolejnego krytycznego momentu. Demokracja, pluralizm, rządy prawa, samostanowienie i wolność to wartości, które Kanadyjczycy cenią i których rząd chce w sposób zdecydowany chronić. (...) Kanadyjczycy mogą dać sobie o wiele więcej, niż jakakolwiek zagraniczna potęga będzie w stanie im kiedykolwiek odebrać. Pewna siebie Kanada ma prawo twierdzić, że wszyscy Kanadyjczycy mogą dać sobie o wiele więcej, niż jakakolwiek zagraniczna potęga na jakimkolwiek kontynencie może im kiedykolwiek odebrać. Pozostając wierną swoim wartościom, Kanada może budować nowe sojusze i nową gospodarkę, która służy wszystkim Kanadyjczykom" – powiedział brytyjski władca.
Całą przemowę króla Karola III w kanadyjskim parlamencie obejrzysz poniżej (od 1:05:50):