Kourtney Kardashian pije własne mleko na bóle głowy. Ekspert komentuje, czy to zdrowe

Niezależnie od tego, co o tym sądzicie, to Kardashianki są odpowiedzialne za wiele modowych i zdrowotnych trendów ostatnich lat - od zabiegów kosmetycznych, fryzur, przez makijaże, aż do diet. Teraz możemy do tej listy dopisać też "medycynę alternatywną" tudzież "domowe remedia" na popularne dolegliwości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wszystko za sprawą Kourtney Kardashian, która jakiś czas temu doczekała się potomka Rocky'ego ze swoim mężem, perkusistą Blink-182 Travisem Barkerem. Ta na swoim Instagramie podzieliła się zdjęciem z łóżka, w którego podpisie podzieliła się domowym remedium na ból głowy.

Tutaj nie będziemy przedłużać - wiecie o co chodzi z tytułu. Mowa oczywiście o mleku matki, które sama produkuje.

Właśnie nalałam sobie szklankę mleka matki, bo czuję się niedobrze - napisała Kourtney na Instagramie.

Oczywiście wiele osób zaczęło pisać, że jest to dość obrzydliwy proceder i brzmi jak coś, co zrobiłaby Gwyneth Paltrow, która przykładowo kilka lat temu sprzedawała świeczki o zapachu swojej waginy. Prawda jest jednak taka, że mleko matki zawiera wiele witamin (A, D i kilka z grupy B), a nawet ma właściwości antybakteryjne.

To nie zmienia jednak faktu, że eksperci raczej nie polecają tego, by dorośli pili matczyne mleko. Helen Bell, specjalistka życzeniowa z UK Care Guide wyjaśniła w rozmowie z The Mirror, że doniesienia o "uzdrawiających" właściwościach mleka powinny być traktowane jak anegdoty, bo nie są podparte faktami i dowodami:

Chociaż prawdą jest, że mleko matki zawiera mieszankę składników odżywczych, enzymów i naturalnych antybiotyków, które są odpowiednie dla dzieci, to mamy ograniczoną wiedzę na temat tego, jak wpływa na dorosłych i ich dolegliwości - powiedziała Bell.

Dodała:

Mleko matki nie niesie za sobą zagrożenia dla dorosłych, to jednak istnieje pewne ryzyko - zwłaszcza, jeśli nie wiemy, skąd ono pochodzi.

Cóż, problem "nieznanego źródła" akurat Kourtney raczej nie dotyczy.