Koronawirus. To nie Hiszpania, Włochy i UK mają najgorszą statystykę w Europie. Pojawił się nowy „lider”
Koronawirus niebezpiecznie rozprzestrzenił się po całym świecie i choć liczne wiadomości podają dane z różnych krajów, to o Belgii mówi się dość niewiele. Zazwyczaj na pierwszym planie są państwa, w których liczba zgonów sięga kilkunastu tysięcy osób. Możemy do nich zaliczyć Stany Zjednoczone, Włochy, Hiszpanię oraz Francję. Jednak to właśnie sytuacja w kraju Beneluxu jest dość dramatyczna.
17.04.2020 | aktual.: 17.04.2020 21:25
Powodem błyskawicznie rosnącej liczby chorych jest tu między innymi lekceważenie wprowadzonych na terenie państwa zakazów i obostrzeń. W świąteczny weekend w wielu belgijskich miastach i miasteczkach można było spotkać mnóstwo ludzi urządzających pikniki, rodziny na spacerach z dziećmi, a także gigantyczne kolejki do sklepów z lodami.
Belgia z najgorszą statystyką na świecie
Rząd belgijski zdecydował się na wprowadzenie regulacji, które będą w państwie obowiązywać co najmniej do 3 maja. W ramach aktualnych restrykcji przemieszczać się można tylko w uzasadnionych przypadkach. Należą do nich: pójście do pracy, do sklepu, na pocztę czy na spacer. W przeciwieństwie do Polski zalecane, a nie obowiązkowe jest noszenie maseczek. Rząd Belgii liczy tutaj przede wszystkim na zdrowy rozsądek i odpowiedzialne podejście do sprawy obywateli.
To właśnie w Belgii z powodu zarażenia koronawirusem umiera najwięcej osób na świecie, w przeliczeniu na milion mieszkańców. Jest to już 419 zgonów na milion osób zamieszkujących teren kraju. We Włoszech przykładowo ten wskaźnik wynosi 358, we Francji 256, a w Stanach Zjednoczonych 94.
Obecnie w Belgii mieszka ponad 11 milionów ludzi. Do 17 kwietnia potwierdzono 36 138 przypadków zachorowań i 5 163 zgony. Wyzdrowiało 7 961 osób.