Kora miała gest i gust. Przyjaciele pokazali prezent, jaki od niej dostali. Rewelacja
W tym roku minęły dwa lata od śmierci Kory. Informacja o tym, że wokalistka nie żyje, pojawiła się na jej oficjalnym Facebooku. Wpis tuż po śmierci ukochanej zamieścił jej mąż – Kamil Sipowicz.
Z ogromnym żalem i rozpaczą informujemy, że dziś o 5.30 na swoim ukochanym Roztoczu w otoczeniu najbliższych osób, ukochanych zwierząt i wspaniałej przyrody zmarła Kora. Wielka artystka, piosenkarka, poetka, malarka. Wyjątkowa kobieta, żona, matka, babcia, przyjaciółka. Ikona wolności – napisał mąż artystki.
Wiadomość ta wstrząsnęła nie tylko światem show-biznesu, ale także licznym gronem fanów artystki. Piosenkarka przez pięć lat toczyła nierówną walkę z nowotworem. Przez cały ten czas starała się być aktywna i nie chciała zniknąć ze sceny. Dopiero na kilka miesięcy przed odejściem zrezygnowała z pracy. Gwiazda, w 2014 roku wyprowadziła się z Warszawy do domu na Roztoczu. Tam też spędziła ostatnie miesiące życia.
Kora miała gest. Co podarowała przyjaciołom?
Kora odeszła spokojnie, wśród przyjaciół, rodziny i zwierząt. Była osobą, którą kochali wszyscy. Bardzo szybko zyskiwała sympatię, po jej śmierci w sercach przyjaciół pozostała pustka. Jakiś czas temu wypowiadali się oni na portalu wyborcza.pl. Wspominał ją między innymi Zbigniew Hołdys i Milo Kurtis, który powiedział:
Nie znosiła kłamstwa, lubiła ludzi szczerych i prostych w przekazie. Zawsze mogłem na nią liczyć, nawet w najtrudniejszych chwilach. Kochała książki, ludzi i zwierzęta.
Miała też gest i lubiła obdarowywać swoich przyjaciół pięknymi prezentami. Jeden z nich został ujawniony właśnie na Facebooku gwiazdy.
Zaprojektowane przez KORĘ
(z kolekcji przyjaciół Kory - R. i K. J.)
https://www.facebook.com/110367666344/posts/10157199121296345/?extid=cVaXWBwWlAqOMiUS&d=n
Na zdjęciu widzimy piękny talerz z kolorowym rysunkiem kota. Trzeba przyznać, że robi ogromne wrażenie. Piosenkarka miała niezły gust.