Koncert "(Nie)zakazane Piosenki" znów BEZ Tomasza Wolnego. TVP ma za nic prośby powstańców
Tegoroczny koncert upamiętniający Powstanie Warszawskie odbędzie się 1 sierpnia na placu Piłsudskiego. Wydarzenie przez lata prowadził Tomasz Wolny, jednak w zeszłym roku został odsunięty od pracy. Decyzja ta spotkała się z ostrą reakcją weteranów, jednak to nic nie dało. Wiadomo już, kto poprowadzi "(Nie)zakazane Piosenki".
Pierwsza edycja koncertu "(Nie)zakazane Piosenki" odbyła się w 2006 roku. W latach 2017-2023 prowadzącym był Tomasz Wolny pracujący w tym czasie w TVP. Po objęciu władzy przez nowe władze dziennikarz został zwolniony z Telewizji Polskiej i tym samym w zeszłym roku nie on był gospodarzem wydarzenia organizowanego 1 sierpnia. W tym roku powstańcy napisali nawet petycję do organizatorów, aby Wolny powrócił w roli prowadzącego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roxie Węgiel o byciu jurorką. Chciałaby pojawić się w jakimś talent-show?
To oni poprowadzą koncert upamiętniający Powstanie Warszawskie. TVP odkryło karty
Mimo licznych apeli powstańców, a także samego Tomasza Wolnego, TVP nie zdecydowała się zaprosić do współpracy swojego byłego pracownika. W tym roku rolę gospodarzy koncertu "(Nie)zakazane Piosenki" przejmą dziennikarze — Justyna Dżbik-Kluge i Robert Stockinger. To z pewnością nie spodoba się żyjący uczestnikom Powstania Warszawskiego. Na początku lipca do organizatorów trafił list podpisany przez blisko dwudziestu powstańców, jednak jak widać, ich prośby nie zostały wysłuchane.
Tomasz Wolny nie poprowadzi koncertu "(Nie)zakazane Piosenki". Apelował do organizatorów
Tomasz Wolny prowadził koncert przez 6 lat, zdobywając uznanie weteranów Powstania Warszawskiego. Wolny, mający harcerską przeszłość, był postrzegany jako twarz wydarzenia. Ponadto dziennikarz od lat pomaga powstańcom i wspiera ich w codziennych obowiązkach. W połowie lipca zabrał głos w kwestii zbliżającego się koncertu "(Nie)zakazanych Piosenek". Podkreślił, że jest gotów poprowadzić wydarzenie, wypełniając tym samym wolę powstańców.
Niech zatem ponownie wybrzmi to, co powtarzam od samego początku, bo tu chodzi o coś więcej niż o tego czy tamtego prowadzącego. Tu chodzi o szacunek do Powstańców i o Wspólnotę, bo 1 sierpnia na Placu Piłsudskiego udało się NAM WSZYSTKIM zbudować coś bezcennego. Największy chór świata, który połączyła miłość i szacunek do "dziewczyn i chłopaków z AK", ponad wszystkim, co każdego dnia potrafi nas tak doszczętnie dzielić. I to było wyjątkowe. (...) I na koniec, na marginesie, ale dla jasności — organizatorem koncertu jest Muzeum Powstania Warszawskiego, które może sobie wybrać dowolną stację do transmisji i wcale nie jest skazane na TVP — napisał kilka dni temu Tomasz Wolny.