"Kevin sam w domu" – ciekawostki. Tego na pewno nie wiedzieliście o świątecznym hicie
Kevin sam w domu to film, bez którego wiele osób nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia. Przygody tytułowego bohatera bawią i śmieszą miliony widzów od lat 90., a ich lekki i przyjemny charakter sprawia, że oglądanie tej komedii stało się niemal rytuałem w wielu polskich domach w wigilijny wieczór (emisja w Polsacie o godzinie 20.00).
24.12.2022 16:20
Kevin sam w domu – ciekawostki
Chociaż losy Kevina McCallistera wiele osób zna niemal na pamięć, mało kto jednak wie, że producenci chcieli zrezygnować z tworzenia tej komedii. Początkowo produkcją miał się zająć Warner Bros, który jednak tego zadania się nie podjął.
Na szczęście potencjał dostrzegł 20th Century Fox, który na ten cel przeznaczył 18 milionów dolarów. Okazało się to strzałem w 10., ponieważ obecnie film jest jedną z najbardziej dochodowych komedii. Do tej pory zarobił już ponad 500 milionów dolarów, dzięki czemu początkowa inwestycja zwróciła się ze sporą nawiązką.
Z racji tego, że produkcja dysponowała nieco okrojonym budżetem, musiała wykazać się niezwykłą kreatywnością. Śnieg w filmie nie do końca był prawdziwy. Zwłaszcza że zdjęcia kręcono od 14 lutego do 16 maja 1990 roku. Właśnie dlatego produkcja musiała użyć sztucznego białego puchu. Po nagrywaniach przekazano go operze w Chicago, gdzie używany jest nadal.
Co ciekawe dom, w którym nagrywano film, wkrótce potem został wystawiony na sprzedaż. Ma ponad 400 metrów kwadratowych i mieszczą się w nim 4 sypialnie, garaż, patio oraz kominek. Szczęśliwy nabywca kupił go za 1,6 mln dolarów.
Kevin sam w domu – mało znane fakty
- Kevin McCallister nie powstałby, gdyby nie Macaulay Culkin. Scenarzysta John Hughes specjalnie napisał dla niego tę rolę, ponieważ miał już okazję współpracować z młodym aktorem. Reżyser Chris Columbus, żeby upewnić się że chłopiec jest odpowiednim kandydatem, przesłuchał prawie 200 innych osób.
- Nie oznacza to jednak, że Macaulay pojawiał się przez cały czas w tej roli. Kiedy sceny były zbyt niebezpieczne dla 9-letniego chłopca, zastępował go profesjonalny kaskader Larry Nicholas. Przez swój młody wiek, Culkin często nie nagrywał scen nocnych. Ekipa pracowała jednak dalej.
- Jak stało się, że tata Kevina nie zauważył, że chłopca nie ma wśród całej gromadki? Tajemnica została rozwiązana w jednej z początkowych scen. Mężczyzna wyrzucił przez przypadek bilet syna. Sprawiło to, że nie nikt nie zorientował się, że chłopca brakuje.
- Kevin w domu w pokoju brata odnalazł Playboya. Okazuje się, że to wydanie z lipca 1989 r., a na rozkładówce znalazła się aktorka polskiego pochodzenia, znana ze Słonecznego patrolu – Erika Eleniak
- Podczas jednej ze scen chłopiec, który został sam w domu, celuje ze strzelby do Marva. Właśnie to ujęcie podobno zaproponował sam Culkin, który właśnie tak sprawdzał swoje nowe nianie. Ciekawostką jest też fakt, że podczas jednej ze scen złodziej nadepną na bombki. W rzeczywistości nie zrobił sobie krzywdy, bo stanął na cukierki.
- W jednej ze scen Harry ugryzł Kevina w palec. Stało się tak także w rzeczywistości. Joe Pesci ugryzł Culkina zostawiając mu bliznę. Dodatkowo podczas całego kręcenia filmu aktor unikał chłopca. Przez to Macaulay Culkin bardzo się bał, a sceny były naprawdę realistyczne.
- Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że rolę złodzieja Harry’ego odrzucili m.in. Danny DeVito i Robert De Niro. Zdecydował się nią Joe Pesci, dzięki czemu zyskał ponadczasową sławę.
- Kilka lat temu pojawiła się pogłoska, że Polsat nie wyemituje filmu w święta, w Internecie pojawiła się petycja, by stacja zmieniła swoje stanowisko. Wyobrażacie sobie święta bez Kevina? ;)
- W 2018 roku, z okazji świąt, Google wypuściło reklamę z udziałem Maccaulaya Culkina, który po 30 latach odegrał kultowe sceny z pierwszej części filmu.
Przygody Kevina obejrzycie w Wigilię w telewizji Polsat o godzinie 20.00.