Katarzyna Skrzynecka wspomina swój udział w "Tańcu z gwiazdami". Nie zgadniecie, jak nazywał ją Hakiel
Katarzyna Skrzynecka tańczyła w pierwszej edycji "Tańca z gwiazdami". Choć nie wygrała Kryształowej Kuli, do dziś wspomina to, co się wtedy działo. Nie do wiary, jak mówił do niej Marcin Hakiel.
Pierwsza edycja "Tańca z Gwiazdami" pojawiła się na ekranach w kwietniu 2005 roku. Polska edycja szybko zyskała serca widzów, przyciągając ich przed telewizory. Zainteresowanie wzrosło do tego stopnia, że liczba widzów przewyższała nawet widownię podczas relacji z wizyt papieskich. Format programu przyczynił się do masowego zainteresowania tańcem w Polsce. Liczba szkół tańca w Warszawie znacząco wzrosła, a emocje związane z rywalizacją celebrytów przyciągały jeszcze więcej osób do sal tanecznych. Popularność show umocniła się dzięki kontrowersjom związanym z werdyktami i pojedynkami jurorów, co tylko pobudzało kolejną lawinę emocji.
Katarzyna Skrzynecka wspomina udział w "Tańcu z gwiazdami"
W rozmowie z naszą reporterką, Karoliną Motylewską, Katarzyna Skrzynecka wróciła wspomnieniami do chwil, gdy tańczyła w "Tańcu z gwiazdami". Okazało się, że udział w show był spełnieniem jej dziecięcych marzeń.
Było to mnóstwo energii i było to na pewno ciężkie zadanie, bo treningi, kilkunastogodzinne treningi będę wspominać przez całe życie, ale na pewno ten program był spełnieniem moich marzeń z dzieciństwa, ponieważ jako dzieciak bardzo marzyłam o tańcu towarzyskim. Niestety chodziłam do dwóch szkół, dziennej ogólnokształcącej i muzycznej jako popołudniowej. Ja byłam cały dzień w szkole i już nie było niestety czasu na to, żeby tańczyć, na przykład uczyć się tańca w klubie tańca towarzyskiego dla dzieciaków, czy dla młodzieży, więc ten program spełnił moje wielkie marzenie o tańcu towarzyskim.
CZYTAJ TAKŻE: Polsat zrobił to dla prawdziwych fanów "Tańca z gwiazdami". Ludzie będą się bić o miejsca?
Katarzyna Skrzynecka pozwalała TAK mówić do siebie Marcinowi Hakielowi
Okazuje się, że do dziś Katarzyna Skrzynecka ma świetny kontakt z Marcinem Hakielem, który partnerował jej w drodze po Kryształową Kulę. Skrzynecka do dziś wspomina, jak pozwoliła się nazywać tancerzowi.
Mamy świetny, serdeczny kontakt. Marcin jest świetnym nauczycielem tańca i bardzo fajnym, serdecznym kolegą. Pamiętam, że zawsze się śmiałam, ponieważ między nami jest chyba 10, czy ponad 10 lat różnicy wieku na moją niekorzyść, więc mówiłam: możesz mi mówić ciociu.
Aktorka ma też kilka rad dla Magdy Mołek, która niedługo rozpocznie swoją taneczną przygodę w "Tańcu z gwiazdami".
Niech spełnia marzenia, niech tańczy najpiękniej na świecie, cudownie kobieco, jest wspaniałą, przepiękną dziewczyną i wierzę, że będzie miała w tym programie przede wszystkim wiele radości i dużo sukcesów.