Katarzyna Skrzynecka wraca do Polski. Na lotnisku spotkała ją absurdalna sytuacja: "Ratunku, czy ja mam odlot?"
Katarzyna Skrzynecka jest dowodem na to, że praca oraz życie zawodowe mogą iść ze sobą w parze i nie muszą się wykluczać. W 2009 roku została żoną Marcina Łopuckiego. Razem wychowują córkę, Alikę, która jest ich oczkiem w głowie. Dziewczynka co jakiś czas towarzyszy mamie w pracy. Na swoim koncie ma też kilka okładek.
06.09.2021 | aktual.: 06.09.2021 16:26
Na co dzień Skrzynecka spełnia się jako aktorka teatralna i filmowa. Jest też jedną z jurorek programu Twoja Twarz Brzmi Znajomo. Z show Polsatu jest związana od pierwszej edycji. Najpierw była uczestniczką, doszła do finału, który ostatecznie wygrała. Potem usłyszała propozycję, by zostać jednym z jurorów i postanowiła ją przyjąć.
Katarzyna Skrzynecka opowiedziała o absurdalnej sytuacji na lotnisku
Niedawno Skrzynecka razem z bliskimi wybrała się na urlop, który spędzali w Grecji. Nie szczędziła internautom pięknych zdjęć, w tym tego, na którym pozuje z córką w identycznych stylizacjach. Aktorka już wróciła do Polski, choć nie ukrywa, że na lotnisku spotkała ją absurdalna, a jednocześnie bardzo zabawna sytuacja.
Katarzyna Skrzynecka w nowym poście na Instagramie zdradziła, że wylądowała we Wrocławiu. Stamtąd podróżowała dalej do Warszawy. Gdy weszła na stronę internetową, by wypełnić stosowne dokumenty, nie mogła uwierzyć w to, co widzi. Zamiast teksu w języku polskim natrafiła na tłumaczenie, które było dalekie od idealnego. Ta sytuacja bardzo ją rozbawiła:
Nie tylko Katarzyna Skrzynecka, ale także internauci są rozbawieni tą sytuacją:
Zdjęcia treści komunikatu, z jakim przyszło się zmierzyć aktorce, znajdziecie w galerii.