Katarzyna Skrzynecka broni Joanny L. Jest jednym ze świadków, że aktorka...
Widziała wtedy Joannę L.
Michał Gołębiowski
Joanna L. spowodowała wypadek pod wpływem alkoholu.Katarzyna Skrzynecka ( zobacz: Katarzyna Skrzynecka wyjechała na wakacje. Pokazała zdjęcie w kostiumie kąpielowym) broni koleżanki po fachu. Uważa, że Joanna stała się obiektem publicznego linczu, że dzieje się aktorce wielka krzywda. Wiele gwiazd potępiło zachowanie Joanny L. ( zobacz: Joanna L. znana aktorka spowodowała wypadek po pijanemu?).
"Zawsze będę przeciwniczką robienia publicznego linczu z kogokolwiek, tym bardziej, że Asię Liszowską znam od wielu lat, pracuję z nią na co dzień, wiem jaką jest osobą rzetelną, odpowiedzialna, nienaganną w swojej pracy , nienaganną w swojej odpowiedzialności za rodzinę i dzieci" - mówi Kasia Skrzynecka,
Okazuje się, że tego feralnego dnia aktorki razem pracowały.
"Pracowałam z Joasią również tego dnia kiedy cale to pechowe zdarzenie miało miejsce. Jestem pierwszym ze świadków, który widział Joasię całkowicie trzeźwą, rzetelnie pracującą i uważam, że media usiłują z niej zrobić wroga publicznego, lincz publiczny jest dalece niesprawiedliwy, bardzo współczuję jej tej sytuacji . Wszystko to, co się dzieje, jest pomnożone po tysiąckroć" - wyznaje aktorka.
Katarzyna Skrzynecka uczyniła też bardzo kontrowersyjne wyznanie. Czy to znaczy, że i ona wsiadała za kierownicę w stanie nietrzeźwym?
"90 procent z nas miało w życiu setki takich sytuacji, kiedy będąc na kolacji z przyjaciółmi wypiło wino czy kilka lampek wina i nawet nie pomyślało, wstając następnego dnia, czując się osobą zupełnie trzeźwą, że może jeszcze coś w organizmie zostało. Dzieje się jej wielka krzywda" - mówi Kasia Skrzynecka.