Kasia Glinka ma dług wdzięczności wobec Joanny Koroniewskiej. Sekret aktorek wyszedł na jaw
Katarzyna Glinka niedawno po raz drugi została mamą. Powitała na świecie Leo, który jest owocem miłości aktorki i jej partnera, Jarosława Bienieckiego. Dumni rodzice co jakiś czas chwalą się nowymi zdjęciami chłopca, rozczulając internautów. Do takich z pewnością należy to, które powstało w momencie, gdy syn zasnął na kolanach taty.
21.05.2020 | aktual.: 21.05.2020 16:44
Katarzyna Glinka ma dług wdzięczności wobec Joanny Koroniewskiej
Katarzyna Glinka ma szczęście nie tylko w miłości, ale także w przyjaźni. Od czasów studiów w szkole filmowej w Łodzi koleguje się z Joanną Koroniewską. Panie mogą liczyć na siebie w trudnych momentach. Gdy związek Joasi i Macieja Dowbora przechodził kryzys, Kasia była blisko. Koroniewska z kolei wspierała Glinkę po śmierci ojca i rozwodzie z mężem.
Katarzyna ma u przyjaciółki dług wdzięczności. Jak podaje Świat&Ludzie, gdyby nie Koroniewska i Dowbor, nie wystartowałaby Runmageddonie w Gruzji. Decyzja o wyjeździe odmieniła całe jej życie — zakochała się ze wzajemnością w twórcy tych zawodów, Jarosławie Bienieckim, z którym wspólnie układa swoje życie.
Joanna i Maciej mocno trzymają za nich kciuki, o czym nie ma wątpliwości informator tygodnika:
Taka przyjaźń to prawdziwy skarb!
Katarzyna Glinka i Jarosław Bieniecki są zaręczeni
Glinka i Bieniecki zaręczyli się w marcu ubiegłego roku, w dniu, gdy minęło 183 dni od momentu, w którym zaczęli się spotykać. Ten dzień zakochani zapamiętają na bardzo długo. Jarosław wybrał się na spektakl Czego nie widać, w którym Kasia była jednym z aktorek. Z relacji świadków wynika, że gdy sztuka dobiegła końca, wszedł na scenę, niosąc ogromny bukiet kwiatów.
Składał się ze 183 róż. Mężczyzna podszedł do ukochanej, klęknął na kolana i wręczył jej pierścionek. Tego wieczoru poprosił ją o rękę. Oprócz widowni o fakcie tym nie wiedział nikt. Kasia na Instagramie pokazała jedynie zdjęcia kwiatów.