NewsyKarolina Skiba o mężu. "Lata temu pomyślałabym, że trzeba mieć coś z głową"

Karolina Skiba o mężu. "Lata temu pomyślałabym, że trzeba mieć coś z głową"

Krzysztof i Karolina Skiba
Krzysztof i Karolina Skiba
Źródło zdjęć: © KAPIF
oprac. NJA

21.06.2024 14:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Krzysztof Skiba i jego żona Karolina chętnie dzielą się szczegółami swojej wielkiej miłości w mediach społecznościowych. Teraz o 26 lat młodsza partnerka lider zespołu Big Cyc zdradziła, co najbardziej podoba się jej w mężu.

Krzysztof Skiba po ponad 30 latach małżeństwa rozwiódł się z Renatą Skibą w marcu ubiegłego roku. W sierpniu z kolei muzyk i jego nowa wybranka - Karolina Kempińska stanęli na ślubnym kobiercu. Uroczystość obyła się w Łodzi w bardzo eleganckim hotelu.

Para chętnie dzieli się swoim szczęściem i z entuzjazmem opowiadają o swoim codziennym życiu. Teraz o 26 lat młodsza partnerka lider zespołu Big Cyc zdradziła, co najbardziej podoba się jej w mężu.

Pierwsze na co zwróciłam wizualnie uwagę, to piękne niebieskie oczy. Teraz podoba mi się dosłownie wszystko, z czego on się śmieje. Tam mam. Myślę nawet nad tatuażem z jego podobizną i vice-versa - wyznała Karolina Skiba na swoim Instastory Karolina Skiba.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak podkreśliła jeszcze kilka lat temu pomyślałaby, że "trzeba mieć coś z głową". "Ale teraz po prostu tak mam" - napisała.

Karolina Skiba o mężu
Karolina Skiba o mężu© Instagram | @karoskiba

W dalszej części swojej wypowiedzi Karolina wyznała, że w Krzysztofie ceni sobie również jego silny charakter, niesamowitą wiedzę oraz intelekt. "No i najważniejsze: to że jest dobrym człowiekiem - zaznaczyła.

No i to, że mamy identyczny temperament "upodobania", po prostu się dobraliśmy - dodała.
Karolina Skiba o mężu
Karolina Skiba o mężu © Instagram | @karoskiba

Dopytana o to, skąd wiedziała, że to ten jedyny, odpowiedziała: "To już nie sekret, bo Krzyś już nawet u Żurnalisty powiedział. Miał raka nerki (rok przed moim rakiem) i wtedy na pewno pierwszy raz poczułam, że gdyby go -  tfu-tfu - zabrakło i naszej bliskości emocjonalnej, to ja sobie z tym nie poradzę. To był okres w życiu, w którym najwięcej płakałam i nawet się modliłam".