Justyna Steczkowska z kolejnym sukcesem na Eurowizji. Została wyróżniona
Justyna Steczkowska dała popis na Eurowizji 2025, jednak nie została doceniona przez jury konkursu. Ostatecznie zajęła 14. miejsce, co z pewnością nie było satysfakcjonujące dla wokalistki. Mimo to teraz ogłosiła sukces swojego utworu „Gaja”. Ten znalazł się w pierwszej dziesiątce rankingu!
Tegoroczna Eurowizja wzbudziła w Polsce wiele emocji. Zarówno Justyna Steczkowska, jak i fani byli pewni, że może ona zakończyć zmagania przynajmniej w TOP 10. Ostatecznie uplasowała się jednak na 14. miejscu. Zwycięzcą 69. konkursu został reprezentant Austrii - JJ. I choć od Eurowizji minęło już kilka tygodni, to najwierniejsi fani cały czas nim żyją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Qczaj o Justynie Steczkowskiej.
Justyna Steczkowska ogłosiła sukces. "Jesteśmy w dziesiątce"
Steczkowska przed rozpoczęciem Eurowizji 2025 była bardzo pewna siebie. Za cel minimum postawiła sobie miejsce w TOP 10, natomiast liczyła nawet na podium. Ostatecznie wokalistka nie zrealizowała planu, ale mimo wszystko nie uważa swojego udziału za nieudany. Potwierdza to ostatni ranking najchętniej oglądanych występów eurowizyjnych tego roku. "Gaja" polskiej artystki została doceniona przez słuchaczy na całym świecie i uplasowała się na 9. miejscu.
Jak miło! 9. miejsce, czyli jesteśmy w dziesiątce – napisała Steczkowska na swoim instagramowym profilu.
Justyna Steczkowska nie dostała zaproszenia od TVP. Nie wystąpi w Opolu
Po eurowizyjnym występie Justyna Steczkowska nie może narzekać na brak pracy. Ostatnio pojawiła się na scenie w Sopocie podczas Polsat Hit Festiwal. Naturalne wręcz było, że w połowie czerwca wystąpi ona również na konkursie piosenki w Opolu. Mimo to gwiazda nie otrzymała zaproszenia, co zdziwiło zarówno samą Steczkowską, jak i jej fanów. W rozmowie z naszą redakcją na ten temat wypowiedziała się Doda. Piosenkarka podkreśliła, że z pewnością jest to związane z występem Justyny w Polsacie.
Z tego co wiem, afera jest związana z tym, że Justyna zagrała na festiwalu w Sopocie jako pierwszym, zaraz po Eurowizji, nie dając pierwszeństwa telewizji publicznej. Te telewizje tak troszeczkę nami żonglują jako artystami i artysta, i mądry menadżer muszą brać pod uwagę, że czasami potrafią się na nas obrazić — zdradziła Doda.