TYLKO U NAS: Julia Wieniawa współpracuje z kontrowersyjnym choreografem. Padły wobec niego ostre oskarżenia
Julia Wieniawa pochwaliła się nawiązaniem współpracy z Tomaszem Barańskim, z którym pracuje nad występem w "Mam talent!". Wybór celebrytki może zaskoczyć, by choreograf kilka miesięcy temu został oskarżony o mobbing wobec swoich współpracowników.
Andrzej Duda po śmierci papieża Franciszka wprowadził żałobę narodową, która odbędzie się w sobotę 26 kwietnia, czyli w dniu pogrzebu Ojca Świętego. Decyzja prezydenta RP zmusiła stacje telewizyjne do naniesienia pilnych zmian w swoich ramówkach. Władze TVN zdecydowały, że nowy odcinek "Mam talent!" wyjątkowo pojawi się na antenie w najbliższy piątek, a nie w sobotę. Decyzję stacji skomentowała Julia Wieniawa, która jest jedną z jurorek programu.
Julia Wieniawa współpracuje z Tomaszem Barańskim. Wspólnie szykują się do jej występu w "Mam talent!"
Julia Wieniawa podkreśliła w rozmowie z reporterką Jastrząb Post, że "trzeba uszanować decyzję" o wprowadzeniu żałoby narodowej. Przy okazji ujawniła, że zmiana emisji "Mam talent!" dość znacząco wpłynęła na jej grafik pracy. Wyjaśniła:
Wiele planów skumulowało mi się w jeden dzień, ponieważ w kolejnym odcinku "Mam talent!" będę śpiewać premierowo swoją piosenkę "Od nowa", a jutro idę na zajęcia do Tomka Barańskiego, żeby ułożyć cały układ z tancerzami. Jest lekka spineczka, bo mam na wszystko jeden dzień, a nie dwa. Natomiast na pewno damy radę!
ZOBACZ TEŻ: Muzycy apelują do Donalda Tuska po ogłoszeniu żałoby narodowej. "Tracimy źródło dochodu"
Tomasz Barański był oskarżony o mobbing i poniżanie. Zareagował na zarzuty
Julia Wieniawa pracuje przy występie z Tomaszem Barańskim, wokół którego w ostatnich miesiącach było głośno w kontekście zarzutów jego byłych współpracowników. Redakcja Pudelka w listopadzie zeszłego roku ujawniła zeznania tancerzy, którzy poskarżyli się na to, jak byli traktowani przez popularnego choreografa. Barański został oskarżony o "sposób komunikacji i język wykraczający daleko poza ramy komunikacji osoby zrównoważonej i związanej z kulturą", a także o "liczne akty mobbingu, niewłaściwego dotyku, poniżania, wyzywania i gróźb karalnych, które tworzą atmosferę strachu i przemocy w miejscach pracy i nauki" oraz stosowanie "niemoralnych i nieuczciwych praktyk zatrudnienia".
Tomasz Barański wówczas odpowiedział na stawiane mu zarzuty zapewnił, że jest mu przykro w związku z całą sytuacją. Przeprosił wszystkich, którzy poczuli się urażeni jego słowami i zachowaniem. Oświadczył też:
Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że jestem perfekcjonistą, który duży nacisk kładzie na profesjonalizm pracy. I dziś chyba ten mój perfekcjonizm i pracoholizm mnie dopadł. (...) To, co kiedyś było uznane za przyjmowaną emocjonalną formę zwrócenia uwagi, dziś uznawane jest za postępowanie nieakceptowalne. Prawdopodobnie w tym wirze pracy – ja się też pogubiłem. (...) Przepraszam tych wszystkich, którzy mogli poczuć się urażeni, dotknięci moimi słowami czy zachowaniem. Pracuję nad sobą. (...) Mam tylko nadzieję, że poszczególne osoby i ich wypowiedzi na mój temat nie są traktowane narzędziowo w działaniach motywowanych nieuczciwą konkurencją i chęcią wyeliminowania mnie z rynku. Bo takie informacje także do mnie dotarły.
Tomasz Barański w wyniku afery został odsunięty od pracy przy "Tańcu z gwiazdami", a także przestał zarządzać swoją formacją taneczną. Wiosną ponownie został choreografem "TzG" i przygotował występ na otwarcie 15. edycji programu.