Joanna Kurska komentuje zamieszanie wokół związku Kasi Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Publicznie chce przekazać, co dalej z ich pracą w "Pnś"
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski kilka tygodni temu potwierdzili, że są razem. Zakochani dodali w sieci pierwsze wspólne zdjęcie. Wszystko ujrzało światło dzienne w dniu 40. urodzin prezenterki. Para wspólnie celebrowała ten czas w Izraelu, a z fanami połączyli się w Pytaniu na śniadanie, gdzie opowiedzieli o łączącym ich uczuciu. Nie obyło się jednak bez skandalu. Gwiazdy TVP ujawniły związek po kilku przykrych komentarzach Pauliny Smaszcz pod adresem byłego męża.
24.11.2022 | aktual.: 25.11.2022 00:31
Na tym się jednak nie skończyło i od tamtej pory niemal codziennie pojawiają się nowe informacje dotyczące kolejnych odsłon konfliktu pomiędzy dziennikarzem i jego byłą żoną, która nie ma zamiaru dać za wygraną.
W ostatnim czasie doszło już do tego, że dziennikarz zdecydował się zgłosić sprawę na policję. Czarę goryczy przelał moment, gdy Paulina odwiedziła pod nieobecność domowników jego 74-letnią mamę.
Joanna Kurska komentuje zamieszanie wokół Cichopek i Kurzajewskiego
Kasia i Maciej od ponad dwóch lat pracują razem w Pytaniu na śniadanie i to właśnie w porannym programie udzielili pierwszego wspólnego wywiadu, gdzie opowiedzieli o swojej miłości. Jak się okazało to uczucie nie jest na rękę Paulinie Smaszcz, która nieustannie uderza w zakochanych. W ostatnim wywiadzie opowiedziała nawet o tym, że jej były mąż planował rozstanie z nową partnerką.
Każdy dzień to kolejna porcja doniesień na temat tej medialnej afery. Czy Kasia i Maciej mogą mieć przez to problemy w pracy? Na ten temat wypowiedziała się Joanna Kurska, która szefową Pytania na śniadanie została na krótko, zanim prezenterzy ujawnili związek. Okazuje się, że cała redakcja trzyma kciuki za tę parę, a zamieszanie wywołane przez Paulinę Smaszcz kompletnie jej nie interesuje.
Joanna Kurska zdradziła także, że nie ma zamiaru wtrącać się w to, jak na zaczepki Pauliny Smaszcz reagują jej pracownicy.
Wygląda na to, że osobiste problemy prezenterów nie mają żadnego wpływu na ich posady w TVP, co zapewne jest dla nich dobrą wiadomością. Nie bez znaczenia jest w tej trudnej sytuacji też silne wsparcie szefowej.