Mocne! Smaszcz publicznie o PROBLEMACH u Cichopek i Kurzajewskiego. „Mówił, że kończy ten związek”. Nie szczędziła nieprzyjemnych szczegółow
Paulina Smaszcz ostatnio jest na językach fanów i tabloidów. Była żona Macieja Kurzajewskiego nie przestaje udzielać wywiadów i wypowiadać się w social mediach na temat dziennikarza i jego nowej partnerki. Nie poskąpiła mu przykrych komentarzy w momencie, gdy związał się Kasią Cichopek. To właśnie ona ujawniła ich uczucie a po serii kąśliwych komentarzy prezenterzy Pytania na śniadanie przestali ukrywać, że łączy ich coś więcej niż wspólna praca.
To, że związek Kasi i Macieja stał się jawny dla wszystkich, nie wystarczyło. Paulina zaczęła wyciągać kolejne przykre wydarzenia na światło dzienne, a prezenter śniadaniówki jest pod ciągłym atakiem. Miarka przebrała się, gdy była żona odwiedziła jego schorowaną mamę. Wówczas Kurzajewski przyznał, że zgłosił sprawę na policję.
Potwierdzam, po naradzie rodzinnej zdecydowaliśmy, że trzeba tę sprawę zgłosić policji i zrobiłem to ja. To bardzo bolesne dla nas wszystkich, dlatego nie chcę wdawać się w szczegóły – zdradził Maciej w rozmowie z Super Expressem.
Paulina jednak zdaje się nie być przejęta prawnymi krokami, jakie podjął jej było mąż, by zakończyć serię skandali. Teraz ujawniła szczegóły jego związku z Kasią Cichopek.
Paulina Smaszcz o związku Kasi Cichopek i Macieja Kurzajewskiego
Paulina zdecydowała się na kolejne odważne wyznania. Ujawniła między innymi wszelkie szczegóły dotyczące rozwodu z Kurzajewskim. Natomiast w wywiadzie dla serwisu Plotek posunęła się o krok dalej. Zdradziła między innymi, że Kurzajewski chciał zakończyć relację z Kasią w obawie przed zbyt dużym zainteresowaniem mediów.
Mój były mąż okłamał swoich synów. Okłamał naszych przyjaciół i rodzinę, twierdząc, że z panią Katarzyną się nie spotyka. Że kończy ten związek, ponieważ jest to związek, który będzie szeroko komentowany, a pani Katarzyna wszystko pokazuje w social mediach i reklamuje wiele produktów – zdradziła.
Ujawniła także, że były mąż prosił synów i rodzinę o czas na to, aby rozstać się z nową partnerką polubownie, ponieważ przez pracę miało to być dla niego trudne. Momentem zapalnym dla Pauliny miał być wspólny wyjazd zakochanych do Izraela.
Maciek przekazał naszej rodzinie, że musi mieć czas na zakończenie tego związku, bo razem pracują. Musi mieć czas, żeby się z tego wycofać, bo to nie jest ta osoba. Prosił nas wszystkich, moich synów, moją rodzinę, żeby mu dać na to czas. Po czym wyjeżdża, okłamuje wszystkich, nikomu nic nie mówi – dodała.
Po raz kolejny także wspomniała o synach. Według niej dziennikarz zaczął dziwnie się zachowywać w stosunku do Franciszka i Juliana, a nawet pozbawił ich obecnych pieniędzy.
Powiedział, że nigdy nie będzie krzywdy moich dzieci, a potem zaczęły się sytuacje, które już opisałam. Nagle moi synowie nie mogą przychodzić, muszą się zapowiadać. Nagle znikają ich zdjęcia, nagle są jakieś problemy z pieniędzmi, które mają obiecane i które mają dostać. Obiecał, że nie stanie im się krzywda.
Twierdzi nawet, że prowadzący Pytanie na śniadanie "zgubił się w kłamstwach".
Ja bardzo ciężko pracuję od 16. roku życia. Nie mieliśmy z Maćkiem nic. Dorobiliśmy się swoją własną pracą, bo nikt nam niczego nie dał. Gdy zaczęły się problemy, Maciek po prostu zagubił się w kłamstwach.
Paulina uważa, że Maciej Kurzajewski przywłaszczył sobie jej pieniądze, które wspólnie zarobili.
Zostawił mnie w chorobie, pomagały mi moje przyjaciółki. Przywłaszczył sobie nasze wspólnie zarobione pieniądze. Pani Katarzyna pojawiła się na tapecie u Pana Maćka od "Czaru par". Ja w ogóle nie znam Pani Katarzyny. Dla mnie, czy to jest Bożena, Krystyna, Władzia, Ania, czy Kasia – ja nie znam.
Była żona Macieja Kurzajewskiego zdecydowanie nie ma zamiaru mu odpuścić i nie daje za wygraną. Pozostaje czekać, jak Maciej zareaguje na kolejną porcję przykrych oskarżeń.
Poniżej wywiad z Kasią i Marcinem na temat ich relacji:
