Joanna Racewicz chce zakazu spowiedzi dla dzieci. Grzmi o "draniach bez powołania"
Joanna Racewicz zamieściła w mediach społecznościowych wpis, w którym poparła pomysł zakazu spowiedzi osób małoletnich. - Nie nawołuję do niewiary w Boga. Proszę tylko o ostrożność wobec Jego personelu naziemnego - podkreśliła gwiazda dziennikarstwa.
10.10.2024 | aktual.: 10.10.2024 21:43
Joanna Racewicz to jedna z czołowych postaci polskiego świata medialnego. Jej droga zawodowa i osobista pełna jest wyzwań i sukcesów, które przyciągają uwagę odbiorców od lat. Dziennikarka nie stroni od poruszania trudnych tematów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Racewicz o spowiedzi. "Proszę o ostrożność"
Gwiazda dziennikarstwa poruszyła na Instagramie temat spowiedzi osób małoletnich. Pchnął ją do tego wpis kolegi po fachu - Damiana Maliszewskiego z "Gazety Wyborczej", który poparł to, żeby zakazać spowiadania nieletnich.
Ręce składają mi się do braw, nie do modlitwy. I nie chodzi tu o apostazję, czy atak na Kościół. To nie głos PRZECIWKO. To głos ZA. W obronie - zaczęła swój wpis Joanna Racewicz.
Autorka wpisu, podobnie jak Maliszewski, jest zdania, że potencjalny zakaz pozwoli uchronić dzieci przed potencjalnymi nadużyciami ze strony duchownych.
W konfesjonale są same, gdy po drugiej stronie jest drań bez powołania, z chorymi fantazjami. Często zdane na lubieżny oddech oraz pytania. Strach "gniewem bozi" i brakiem rozgrzeszenia. Naszą rolą jest ochrona dzieci przed złem. Przed niekompetencją, presją, przymusem - dodała.
Na koniec, by nikt źle jej nie zrozumiał, Racewicz podkreśliła, że jej celem nie jest nawoływanie nikogo do zmiany światopoglądu.
Nie nawołuję do niewiary w Boga. Proszę tylko o ostrożność wobec Jego personelu naziemnego - podsumowała swoją wypowiedź. - Znam zbyt wiele pięknych niewinnych istot, które trafiły na czarne owce w koloratkach. Gdyby Kościół umiał się wreszcie oczyścić…
Fani reagują na wpis Joanny Racewicz. Popierają dziennikarkę
W sekcji komentarzy głos zabrali fani pióra Joanny Racewicz. Nie trudno odnieść wrażenie, że większość z nich wyznaje światopogląd liberalny, albowiem poparli oni słowa idolki. - Brawo. Zabierałam głos w tej sprawie 30 lat temu. O mało mnie nie "spalono na stosie" - napisała jedna z internautek. Jeszcze inna osoba dodała: - Pani Joanno, niezmiennie w punkt trafiona "refleksja". Czekam na pani wpisy, bo są takie ludzkie, trafne i mądre.