Joanna Moro pokazała zdjęcie z podbitym okiem: "To nie jest charakteryzacja teatralna"
Joanna Moro dostała nową rolę w spektaklu Krystyny Jandy. Podczas prób uległa wypadkowi, który pozostawił na jej twarzy szpecący ślad. Aktorka może mówić o prawdziwym pechu. Za kulisami straciła równowagę, nieszczęśliwie upadła i podbiła sobie oko.
Śladem, który został po incydencie "pochwaliła się" na swoim profilu na Instagramie.
To nie jest charakteryzacja teatralna, tak się zdarza czasami w mojej pracy:-) - napisała Moro.
Fani od razu zaczęli komentować.
Uuuu... ? Życzę dużo szczęścia, wychodzi na to, że bardziej się przyda!To samo mam limo na policzku jak pani wywaliłem się na podłogę??Z czym/kim się człowiek zderzył? - pisali.
Wypadki chodzą po ludziach, ale mamy nadzieję, że po tym już niedługo ślad zniknie.