Joanna Kołaczkowska miała wystąpić w nowym projekcie. Słynna śpiewaczka ujawnia
Joanna Kołaczkowska zmarła po walce z rakiem. Jej odejście było ogromnym ciosem dla środowiska artystycznego. Tuż przed śmiercią gwiazda miała wziąć udział w zupełnie nowym projekcie. Szczegóły zdradziła słynna śpiewaczka operowa, Małgorzata Walewska.
Joanna Kołaczkowska była niekwestionowaną ikoną polskiego kabaretu. Pod koniec kwietnia członkowie Hrabi poinformowali w mediach społecznościowych, że artystka zachorowała na nowotwór. Od tego czasie ani razu nie pokazała się publicznie. Potem okazało się, że walczy z rakiem mózgu. Po niespełna trzech miesiącach, 17 lipca, media obiegły informacje o śmierci Kołaczkowskiej. Jej pogrzeb odbył się 11 dni później. Teraz na jaw wychodzą informacje na temat nowego projektu, w którym gwiazda miała wziąć udział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Motyka w pięknych słowach wspomina Joanne Kołaczkowską. "Joasiu, nie wiem jak to będzie bez Ciebie"
Małgorzata Walewska zdradza szczegóły niezrealizowanego projektu z Joanną Kołaczkowską
Kołaczkowska nie tylko bawiła Polaków do łez, ale potrafiła również bardzo dobrze śpiewać. Zanim artystka zachorowała, miała zaplanowane występy w Operze Narodowej. Nieco więcej opowiedziała o nich słynna śpiewaczka operowa i jurorka programu "Twoja twarz brzmi znajomo", Małgorzata Walewska. W rozmowie z "Super Expressem" wyznała, że Joanna Kołaczkowska miała zagrać rolę doktora w operze "Duch wojewody".
W momencie kiedy zaczął się ten najgorszy okres jej życia, miałyśmy pracować razem w Operze Narodowej. Joasia miała grać doktora w operze "Duch wojewody". (...) Było wiadomo, że Joasia nie przyjdzie, bo jest chora. Potem się okazało, że nie przyjdzie na produkcję, bo ta choroba jest na tyle poważna, że jest w szpitalu. Produkcja została trochę odroczona, bo mieliśmy śmierć papieża. Przenieśliśmy ją o miesiąc później. Myślałam, że może Joasia wróci, że ten miesiąc wystarczy, żeby wyzdrowiała, ale niestety sytuacja poszła w złą stronę — wyznała Walewska.
Zobacz też: Syn Krzysztofa Cugowskiego też idzie w muzykę, ale odcina się od nazwiska. Ojciec komentuje bez ogródek
Walewska wspomina Joannę Kołaczkowską. Nie może pogodzić się z jej odejściem
Walewska nie ukrywa żalu, który towarzyszy jej po śmierci Joanny Kołaczkowskiej. I choć od odejścia artystki minęły już ponad dwa tygodnie, to śpiewaczka operowa nie może pogodzić się z tą sytuacją. We wspomnianej rozmowie podkreśliła, że trudno jej uwierzyć w to, co się stało.
Cały czas nie mogę uwierzyć, że Joanna nie żyje. Nie da się pogodzić z takim odejściem. Człowiek, który dawał tyle radości wszystkim... Straszne - dodała śpiewaczka.