Zamaskowana Jennifer Lopez na marszu Black Lives Matter. Wyszła na ulicę z ogromnym transparentem
W Stanach Zjednoczonych trwa fala protestów, wywołana brutalnym morderstwem George'a Floyda. Mężczyzna wdał się w dyskusję z mundurowymi, jeden z nich przyparł go kolanem do ziemi. Chociaż mówił, że nie może oddychać, policjant nie złagodził ucisku. Floyd zmarł. Setki tysięcy osób uznało to zdarzenie za atak na tle rasowym.
08.06.2020 | aktual.: 08.06.2020 16:16
Na ulicach amerykańskich miast wyszli protestujący, którzy domagają się sprawiedliwości. Dzięki ich działaniom udało się m.in. doprowadzić do aresztowania osób zamieszanych w skandaliczne zdarzenie, a w kraju i na świecie rozpoczęła się dyskusja na temat rasizmu. Głos zabrała nawet Meghan Markle. W pełnym emocji wideo mówiła:
Jennifer Lopez protestuje w Los Angeles
Gwiazdy nie tylko wypowiadają się na temat niesprawiedliwości, jakiej doświadczają osoby innego koloru skóry, ale także osobiście włączają się do protestów. Do ich grona dołączyła Jennifer Lopez. W zeszłą niedzielę pojawiła się w Los Angeles ze swoim narzeczonym, Alexem Rodriguezem. Wraz z tysiącami protestujących przeszli się ulicą Hollywood Boulevard.
Piosenkarka ubrała się w ciemny dres, białe sportowe spodnie, a także przeciwsłoneczne okulary i maseczkę ochronną. W dłoniach niosła transparent z napisem: "Black Lives Matter". Jej narzeczony niósł tabliczkę z napisem: "Dość, znaczy dość".
Zdjęcia w galerii.
Co to jest Black Lives Matter?
Black Lives Matter, to organizacja, która działa od 2013 roku. Skupia się na walce z agresją wobec czarnoskórych mieszkańców Stanów Zjednoczone. Powstała, by nagłaśniać niesprawiedliwość rasową w systemie prawnym, amerykańskiej polityce, postawach społecznych osób, które pozwalają na szerzenie nienawiści.