Jennifer Aniston wreszcie skomentowała swoje ślubne plany! Ale z niej romantyczka!
Jennifer Aniston i Brat Pitt byli dla wszystkich wzorem do naśladowania. Piękni, młodzi i bogaci mogli osiągnąć wszystko. Jej przemyślenia po rozstaniu z gwiazdą Hollywood, mogą doprowadzić was do łez. Po zakończeniu związku z Bradem Pittem, aktorka wierzyła, że ułoży sobie życie na nowo, wyjdzie za mąż i będzie mieć dzieci. Nic nie wskazywało na to, że przeżycia z przeszłości odcisną na niej tak ogromne piętno i koszmary sprzed lat znów będą krążyły w jej głowie.
Ogromnym szokiem dla aktorki okazał się romans Brada z Angeliną Jolie. Choć Aniston nigdy nie udowodniła byłemu mężowi zdrady, to zawsze miała ku temu ogromne podejrzenia.
Później aktorka zaczęła stopniowo odrabiać lekcje z przeszłości i wnikliwie analizować swoje życie. Dostrzegła jednak,że w tym wszystkim nie jest sama:
Myślę, że jest wielu ludzi, wiele bratnich dusz – wyznała w rozmowie z People.
W dalszym ciągu wierzyła jednak, że pozna kogoś wyjątkowego, z kim stworzy szczęśliwą relację i będzie wiodła życie jak z bajki. Gwiazda nie wyklucza trzeciego ślubu:
Nadal wierzę w małżeństwo na 100 procent. Kiedy słyszę, jak ludzie mówią, że nigdy więcej tego nie zrobią, to jak dobrowolnie poddać się autodestrukcji – wyznała w tym samym wywiadzie.
Po rozstaniu z Bradem, Jennifer Aniston uwiodła kolejnego przystojniaka – Justina Theroux. Niestety podobnie jak jej poprzednie małżeństwo, ten związek także nie przetrwał próby czasu i różnicy charakterów.