Jego córka straciła pracę. Jan Tomaszewski od razu wkroczył do akcji
Małgorzata Tomaszewska nie jest już pracowniczką "Pytania na śniadanie". Jej ojciec Jan długo nie czekał, by wesprzeć córkę.
Małgorzata Tomaszewska jest jedną z gwiazd, które w ostatnich dniach utraciły pracę w "Pytaniu na śniadanie" TVP2. Jej zwolnienie podzieliło widzów. Część z nich twardo stanęło w obronie gwiazdy, choćby z tego powodu, że jest ona w ciąży.
Sama prezenterka wprost nie odniosła się do tego, co ją spotkało. Zamiast tego wrzuciła nowe zdjęcia, na których wyeksponowała powiększony brzuch. Do tego napisała:
Dwa serca. Silniejsze niż kiedykolwiek, bo razem. Organizm mamy zniesie wszystko dla swojego dziecka. Bardzo dziękuję za Wasze ogromne wsparcie. Chcę myśleć tylko o tym, że spełniamy moje marzenie z dzieciństwa – o kochającej się, dużej rodzinie. Tylko tyle i aż tyle. A tak naprawdę wszystko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Tomaszewska o ciąży. Zdradziła, dlaczego ukrywa ojca drugiego dziecka
Jan Tomaszewski wspiera ciężarną córkę
Bardziej wylewny okazał się ojciec Małgorzaty, czyli Jan Tomaszewski. W rozmowie z Plejadą zdradził, że od razu wkroczył do akcji i wsparł córkę.
Wsparłem ją już w pierwszym dniu, mówiąc, że życie jest życiem i musi przestać myśleć o pracy, bo w jej sytuacji to jest sprawa drugorzędna. Przez stres mogą pojawić się tragiczne komplikacje – wyznał. Myślę, że wzięła sobie moje słowa do serca.
Co więcej, weteran futbolu stara się "odstresować" Małgorzatę i sprawić, by wróciła na "właściwe tory". Uważa, że to już przyniosło pożądany skutek.
Córka w tej chwili myśli głównie o szczęśliwym rozwiązaniu – zapewnił.
Na koniec uchylił rąbka tajemnicy ws. swojej przyszłej wnuczki. Dziewczynka ma dostać na imię Laura. Dziadek odwiedzi ją od razu, gdy przyjdzie ona na świat.