Jane Fonda jest w bardzo złym stanie!
Jane Fonda, to legenda Hollywood, której nikomu nie trzeba przedstawiać. 79-letnia aktorka w styczniu rozstała się ze swoim mężem Richardem Perrym po prawie dekadzie bycia razem i okazuje się, że miało to na nią większy wpływ niż wszystkim się wydawało. Gwiazda wpadła w depresję i - jak twierdzą jej zmartwieni przyjaciele - "przechodzi załamanie nerwowe":
Richard jej pomagał, bez niego Jane zupełnie przestała o siebie dbać (...). Jane jest w koszmarnym stanie, zarówno emocjonalnym, jak i psychicznym
Być może to dlatego nie pojawiła się na gali Screen Actors Guild Awards, gdzie miała wręczyć nagrodę swojej przyjaciółce, Lily Tomlin. Organizatorzy byli podobno wściekli, ale w kuluarach szeptano, że być może to lepiej, bo ostatnie wystąpienia Jane, która zawsze szczerze i prosto z mostu wykładała swój punkt widzenia, były przesadą nawet dla fanów kontrowersyjnej gwiazdy.
Aktorka zaczęła wracać do tematu swojej matki Frances Ford Seymour i traumatycznego dzieciństwa. Na gali charytatywnej wyjawiła, że matka została zgwałcona w bardzo młodym wieku i przeszła w sumie dziewięć aborcji.
Wtedy zrozumiałam, dlaczego stała się kobietą rozwiązłą, zrozumiałam, dlaczego poddawała się tylu operacjom plastycznym, dlaczego żyła w poczuciu winy i nie potrafiła kochać ani nawiązać z nikim zdrowych relacji. Dopiero gdy się o tym dowiedziałam, potrafiłam wybaczyć jej to zachowanie.
Wielkiej gwieździe kina, legendarnej aktorce i niezwykłej kobiecie życzymy samego zdrowia i jak najwięcej spokoju.