Smutne ostatnie słowa Jana Pawła II. Ukrywano je przed światem aż 13 lat
Śmierć Jana Pawła II jest jednym z największych wydarzeń XXI wieku. Odejście papieża Polaka poruszyło miliony wiernych. Przypomnijmy, że Karol Wojtyła został zwierzchnikiem kościoła w wieku 58 lat i przez kolejne 27 piastował swoje stanowisko w Watykanie. Wielu wyznawców uważa, że forma papieża pogorszyła się po głośnym zamachu, którego dokonał turecki terrorysta Ali Ağca.
01.04.2018 | aktual.: 05.09.2022 18:04
Jan Paweł II zjednał sobie sympatię nie tylko wśród katolików, ale również wśród wyznawców innych religii. Swoją postawą imponował wielu osobom niewierzącym. Na początku kwietnia 2005 roku cały świat z niepokojem komentował doniesienia z Watykanu o coraz gorszej formie jednego z najsłynniejszych na świecie Polaków.
Papież został poddany tracheotomii [zabieg rozcięcia tchawicy podczas którego do dróg oddechowych wprowadza się rurkę i tą drogą prowadzi się wentylację płuc], dzięki której jego problemy z oddychaniem miały się poprawić. W opinii wielu lekarzy i ekspertów w dziedzinie medycyny, decyzja o hospitalizacji Karola Wojtyły nie była najlepsza. Jakby tego było mało, po niemalże 13 latach w 2018 roku, wyciekły do mediów słowa, które Jan Paweł II napisał na kartce po zabiegu, tuż przed śmiercią:
Papież nigdy nie ukrywał, że był przeciwny sztucznemu przedłużaniu życia. Jego ostatnie słowa tylko to potwierdzają, o czym zresztą wspomina portal Pikio:
Przypomnijmy, że Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia o godzinie 21.37.