NewsyFanka bez ceregieli do Wendzikowskiej o jej eks: "Zabrał d*pę w garść i ma wyj…". Riposta jest równie mocna

Fanka bez ceregieli do Wendzikowskiej o jej eks: "Zabrał d*pę w garść i ma wyj…". Riposta jest równie mocna

Jan Bazyl, Anna Wendzikowska
Jan Bazyl, Anna Wendzikowska
Marta Borkowska
22.07.2020 14:00, aktualizacja: 22.07.2020 16:08

Anna Wendzikowska to niezwykle popularna dziennikarka, która prowadzi życie jak w Madrycie. Regularnie wrzuca na Instagram zdjęcia z najpiękniejszych zakątków świata, spotyka się z gwiazdami Hollywood, a swoją urodą urzekła samą Angelinę Jolie, która podczas wywiadu miała do niej powiedzieć dwa magiczne słowa: „jesteś piękna”.

Sukces zawodowy niestety nie do końca przekłada się na życie prywatne, gdyż Anna nie ma szczęścia w miłości. O rozstaniu z partnerem i ojcem młodszej córki, poinformowała swoich fanów na Instagramie. Padło wiele mocnych słów.

Aktualnie spędza wolny czas z córkami nad morzem i bardzo chętnie relacjonuje ten wypad na swoim medium społecznościowym. Ostatnio dodała fotografię ze Słowińskiego Parku Narodowego, na której była z młodszą pociechą. Fanom nie umknął natomiast fakt, że na tym zdjęciu brakuje kogoś ważnego.

Anna Wendzikowska odpowiada na komentarze zaniepokojonych fanów

Anna Wendzikowska nie ma problemu z dzieleniem się z obserwatorami swoim życiem prywatnym. Przy każdej możliwej okazji pokazuje także dzieci. Wspólnych zdjęć nie mogło także zabraknąć podczas wypoczynku na słonecznym wybrzeżu. Jedno z nich wywołało sporą burzę w komentarzach. Atak został wycelowany w stronę jej byłego partnera – Jana Bazyla, który jest także ojcem jej młodszej córeczki.

Wspomniane zdjęcie prezentuje mamę wraz z Antosią podczas wspólnego wypadu do parku. Obie siedzą na pniu w podobnych słomkowych kapeluszach. Wydaje się, że nie brak im do szczęścia niczego. Jednak zaniepokojone obserwatorki wyraziły obawę, na temat braku zaangażowania ojca dziecka w jego wychowanie.

Leśne ludki na szlaku, po noszeniu Tońki przez dwa dni mam zakwasy WSZĘDZIE.. Trochę żałuję, że nie wzięłam wózka. Z drugiej strony i tak by się nie zmieścił, bo samochód był wypchany po dach #dylematy Przynajmniej mam namiastkę siłki – napisała Anna.

Po chwili od publikacji pojawił się komentarz od jednej z obserwatorek.

Aniu, a co z ojcem Toni? On się w ogóle interesuje czymkolwiek? Czy zabrał dupe w garść i ma wyj... Jesteś mega silną kobietą. Zasługujesz na brawa! Podziwiam Cię naprawdę. Masz tyle siły. Ja bym nie dała rady z dwójką dzieci wybrać się nad morze. Szacun! – napisała.

Gwiazda nie czekała długo z odpowiedzią. Ze spokojem zaapelowała, by nie ubolewać nad jej losem, gdyż ma się dobrze.

Każdy ma wolną wolę i sam za siebie podejmuje decyzje, z drugiej strony można je tylko akceptować. Nie oceniać, akceptować. I proszę mnie też za bardzo nie żałować, bo mam się dobrze. Dziękuję za miłe słowa.

Z kolejnych dodanych zdjęć można wywnioskować, że naprawdę ma się dobrze. Życzymy Ani udanego wypoczynku.

Anna Wendzikowska w sukience z Reserved
Anna Wendzikowska w sukience z Reserved
Anna Wendzikowska z córeczką
Anna Wendzikowska z córeczką
Anna Wendzikowska na urlopie
Anna Wendzikowska na urlopie
Anna Wendzikowska z córeczką
Anna Wendzikowska z córeczką
Anna Wendzikowska w polu rzepaku
Anna Wendzikowska w polu rzepaku
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także