Wiktor Zborowski pożegnał zmarłego Romana Kłosowskiego w nietypowy sposób. Przytoczył skandaliczną anegdotkę z życia aktora!
11 czerwca w wieku 89 lat odszedł od nas legendarny aktor i wielka osobowość sceniczna. Roman Kłosowski zmarł niespodziewanie po walce z ciężką chorobą. Polski show-biznes zamarł z żalu i smutku, a znajomi i współpracownicy aktora zaczęli żegnać się z nim w social mediach, dzieląc się wspomnieniami i anegdotkami.
Wiktor Zborowski, który miał przyjemność pracować z Kłosowskim, na swoim Facebooku podzielił się nawet niezbyt przyzwoitą przypowiastką z czasów swojej pracy w Teatrze Powszechnym:
Odszedł Roman Kłosowski. Świetny aktor, przemiły kolega. Lata 70-te, Łódź, Teatr Powszechny, Romek prowadzi próbę generalną. Próba się opóźnia.- Dlaczego nie zaczynamy próby!?-pyta Romek.- Koleżanka Iksińska jest w toalecie, panie dyrektorze - odpowiada inspicjent.Romek chwilę milczał, wreszcie ryknął wielkim głosem- Należy raz skończyć z tym sraniem w teatrze!!! Genialne Żegnaj Romeczku, kolego serdeczny - napisała Zborowski
Fani docenili wpis Zborowskiego. Pod postem pojawiło się wiele komentarzy, w których Internauci wspominali aktora:
- Świetny aktor przesympatyczny osoba...Smutno mi żal wielki ...Szkoda takich ludzi ...Serce człowiek ja fanka jego byłam i będę...Chociaż filmy i dorobek zostawił serce ściska że wszyscy pi kolei z naszego padołka do Bozi usunąć się musimy
- Bardzo smutno, charakterystyczny i niepowtarzalny aktor, będzie bardzo brakowało pana Romana
- Żal gdy odchodzą- spotkałam Go przy grobie Pana Świderskiego skromny i miły
- Zawsze powodował uśmiech na twarzy . Głęboki ukłon dla niebywałego talentu . Żegnaj
- Mój Boże jakiż to spektakl w niebie się organizuje że po kolei wielkich wymiata? Teraz niezapomniany kolejny z wielkich mały ciałem przeszedł do historii. Pamięć o nim pozostanie póki żyć będą jego kreacje. Żal wielki
A wy? Jak go wspominacie?