ExclusiveMarta Manowska świetnie się bawiła na ślubie Iwony i Gerarda z "Sanatorium miłości". Zdradziła, jaki dała prezent [WIDEO]

Marta Manowska świetnie się bawiła na ślubie Iwony i Gerarda z "Sanatorium miłości". Zdradziła, jaki dała prezent [WIDEO]

Marta Manowska o ślubie Iwony i Gerarda
Marta Manowska o ślubie Iwony i Gerarda
Elwira Szczepańska
20.08.2023 06:00

Marta Manowska opowiedziała naszej reporterce, jak bawiła się na ślubie Iwony i Gerarda z Sanatorium miłości. Co zdradziła i jaki prezent zrobiła młodej parze?

Jak Marta Manowska zapamiętała ślub bohaterów Sanatorium miłości?

Jak bawiła się na ślubie Iwony i Gerarda?

Piękny, zupełnie inny niż Marty i Pawła, bo tam zrobiliśmy jakąś taką super nową, która wybuchła, tam była trzydniowa energia i zabawa, muzyka, ogniska, taniec i było bardzo aktywnie. A tu było tak bardzo elegancko, gdzieś na zamku, oni wjechali pięknym, starym samochodem. Tam był ślub na miejscu, znamy się z tym towarzystwem, ponieważ dwa lata wcześniej, w tym samym miejscu z tymi samymi ludźmi, przyjaciółmi i rodziną były zaręczyny i 80-siątka Gerarda, także to był taki powrót dla nas wszystkich w to miejsce piękne. Było tak trochę chodzone, a trochę tańczone, a trochę się wymienialiśmy i rozmawialiśmy. Bardzo mi to pasowało jak na ten czas, to był taki odpoczynek, to nie było takie wesele bardzo eksploatujące, że jesteśmy do rana na parkiecie, chociaż też się dobrze bawiliśmy. Cudowni ludzie, którzy Iwona i Gerard mają wokół siebie, a to jest wielki walor. Myślę, że w dużej mierze oni to powodują, i to oni przyciągają takie osoby. Ich dobroć,  ich taka naturalność, prawda, którą w sobie mają, bo tam nie ma cienia oszustwa. Kto by próbować i chciał wbić tam jakiś kołek osinowy to bardzo źle, bo tam jest czysta prawda, szczerość i uczucie. Mnie też bardzo imponuje to, jak oni cały czas starsze osoby aktywizują, jak jeżdżą, przecież oni przejechali całe wybrzeże, pokazują ćwiczenia - przecież to jest cudowne, ale mają też dla siebie dużo czasu i bardzo o to dbają, mają wspaniałe rodziny, poznałam teraz syna Iwony, bo wcześniej znałam córkę Gerarda - Tanię, no wspaniali ludzie jak rodzina.

Jakie prezent wręczyła?

Ja od serca zawsze piszę to, co wydaje mi powinno być ode mnie największym ukłonem w ich stronę, czyli to wszystko co mam w związku z nimi w środku, oni dostaję ode mnie w prezencie, ale ja uważam, że teraz na wesela najlepiej dać taki prezent, że Państwo Młodzi decydują sobie, co z tym prezentem zrobić i taką wybieram opcję i myślę, że jest to  dobra opcja, nie waży dużo, a może pojadą w jakieś piękne miejsce, bo chyba słyszałam, że jadą gdzieś w super miejsce i oni będą wiedzieli najlepiej, jak to zagospodarować.

Cała rozmowa poniżej.

Iwona Mazurkiewicz, Gerard Makosz, Marta Manowska (AKPA)
Iwona Mazurkiewicz, Gerard Makosz, Marta Manowska (AKPA)
Iwona Mazurkiewicz, Gerard Makosz (AKPA)
Iwona Mazurkiewicz, Gerard Makosz (AKPA)
Iwona Mazurkiewicz, Gerard Makosz (AKPA)
Iwona Mazurkiewicz, Gerard Makosz (AKPA)
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także