Janachowska dostała 108 róż od męża. Zdobył się na gest, o którym marzą tysiące kobiet. Nie każda ma takie szczęście...

Krzysztof Jabłoński mawia, że łatwiej mu było zarobić pierwszy milion, niż zdobyć serce swojej przyszłej żony. Izabela długo opierała się przed pójściem na randkę ze starszym o 27 lat milionerem. W końcu uległa jego namowom i została oczarowana. Pewność siebie i elokwencja Krzysztofa bardzo jej zaimponowały i wkrótce tych dwoje oficjalnie było już parą.

Choć na początku plotkowano o tym, że to stereotypowy związek młodej tancerki i starszego milionera, oni z każdym kolejnym tygodniem i miesiącem byli coraz bardziej w sobie zakochani. W końcu wzięli ślub, a w 2019 roku przywitali na świecie synka, Chrisa. Izabela Janachowska wiele razy podkreślała w wywiadach jak cieszy się, że ma wymarzoną rodzinę.

Iza i Krzysztof jeszcze wczoraj szaleli na koncercie Beyonce, a już dziś świętowali bardzo ważny dla nich dzień. To dziewiąta rocznica ślubu tej pary. Z tej okazji Krzysztof zdobył się na wyjątkowo uroczy i romantyczny gest. Zamówił dla żony 108 róż, po jednej za każdy miesiąc, który spędzili razem od 28 czerwca 2014 roku. Kwiaty zajęły aż trzy wazony i trzeba przyznać, że prezentują się przepięknie!

Izabela przyznała też, że mąż zabrał ją do najbardziej intymnej restauracji świata. Po chwili można się było zorientować, że zakochani w sobie po uszy małżonkowie zjedzą posiłek... we własnej jadalni. A na dodatek towarzyszyć im będzie Chris, który biegał wokół stołu. Jak widać, Izabela Janachowska preferuje rodzinny sposób celebrowania ważnych okazji. To piękny moment, by nauczyć ich synka, że jest bardzo ważną częścią historii ich miłości.

Życzymy im wszystkiego co najlepsze, na kolejne lata!