Ich konfliktem żyła Polska. Badach mówi o relacji ze Szpakiem. "Potrafi wcisnąć szpilę"
Już we wrześniu ruszy kolejna edycja "The Voice of Poland". Po raz kolejny w fotelach trenerskich zasiądą Kuba Badach i Michał Szpak. Muzycy swoimi przytykami w zeszłym sezonie bawiła fanów muzycznego talent show. Z pewnością w zbliżającym się programie będzie bardzo podobnie. W rozmowie z naszą redakcją Badach zdradził, co sądzi o swoim koledze z jury. - Iskrzy pięknie - podkreślił.
Jesienna edycja "The Voice od Poland" będzie się różnić od poprzedniej. Przede wszystkim w jury zabraknie Lanberry, którą zastąpi powracająca po kilku latach Margaret. To jednak nie koniec zmian. Od tego sezonu w programie będzie również piąty juror, który co prawda nie będzie zasiadał w fotelu przed występującymi, a na backstage'u. Została nią była uczestniczka formatu, Anna Karwan. Pewne jest jednak, że i tym razem Kuba Badach i Michał Szpak dadzą popis, o czym już teraz starszy z muzyków opowiedział Karolinie Motylewskiej.
Kuba Badach o Michale Szpaku. "Potrafi być złośliwy"
Kuba Badach w zeszłej edycji zadebiutował w roli trenera "The Voice of Poland". Muzyk od pierwszego odcinka był główną postacią programu, rozbawiając publikę i rozluźniając atmosferę na planie. Szybko dołączył do niego Michał Szpak, który co rusz wbijał szpilę starszemu koledze. Z racji, że wychodziło im to naprawdę dobrze, zdecydowali się kontynuować małą "wojenkę" w kolejnych odcinkach. W rozmowie z naszą redakcją Badach zdradził, co sądzi o Michale Szpaku. Podkreślił, że znów między nimi iskrzy, a jego kolega z jury jest... złośliwy. Dodał jednak, że jest to cecha ludzi inteligentnych.
Iskrzy pięknie. Uważam, że złośliwość jest cechą ludzi inteligentnych. Michał jest bardzo inteligentny, więc potrafi być złośliwy i uwielbiam to, że dogryzamy sobie w trakcie programu. Tak naprawdę, jeżeli siedzimy w studio od godziny 8 rano do godziny 22, czasami do 1 w nocy, to siada czasami skupienie. Jednak jesteśmy bez dostępu światła słonecznego i to jest naprawdę wymagająca praca, a dzięki temu, że Michał jest czujny i czasami potrafi w niespodziewanym momencie jakąś szpilę wcisnąć, to nas cały czas trzyma w takim alercie, że cały czas musi być w tym piecu, musi się żarzyć i to jest świetne — podkreślił Kuba Badach.
Kuba Badach chwali Michała Szpaka. "Jest świetnym mistrzem ceremonii"
W dalszej części rozmowy Kuba Badach dalej nie szczędził pochwał koledze z programu. Wyznał, że Michał Szpak ma swoje "to coś" i wie, kiedy należy wesprzeć uczestników, a także pobudzić do działania publiczność. Wyznał również, że on sam... nigdy nie zdecydowałby zaśpiewać przed jury, które jest do niego odwrócone plecami.
W ogóle zauważyłem, że Michał doskonale wyczuwa też nastrój na sali i jest świetnym takim mistrzem ceremonii. On potrafi pobudzić publiczność i mówi, słuchajcie, dajcie, dajcie, bo ci ludzie tego potrzebują. Tutaj wychodzą najodważniejsi ludzie w Polsce, ja bym w życiu nie zaśpiewał do czterech foteli, które są do mnie odwrócone plecami. Nie ma takiej możliwości — dodał muzyk.