Sąsiedzi publicznie skarżą się na Harry'ego i Meghan. Podpadli im już w pierwszym tygodniu
31.05.2020 08:00, aktual.: 31.05.2020 10:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Meghan i Harry zamieszkali w Los Angeles, w pięknym miejscu. Wprowadzili się do 50-letniej willi utrzymanej w stylu toskańskim, której wartość jest szacowana na 18 milionów dolarów. Mieści się w prestiżowej dzielnicy, a w jej sąsiedztwie znajdują się domy gwiazd klasy A, w tym m.in. Penelope Cruz, Nicole Kidman, czy Cameron Diaz.
Luksusowo prezentuje się nie tylko z zewnątrz, ale także w środku, czego dowodem są zdjęcia, które do sieci wrzucił ich poprzedni właściciel, Tyler Perry.
Niestety pojawiają się czarne chmury nad tą sielanką, bo podobno sąsiedzi Sussexów mocno na nich narzekają.
Czy Meghan i Harry to sąsiedzi z piekła rodem?
Według okładki najnowszego Star, książę i księżna Sussex są najgorszymi sąsiadami w historii zamkniętej społeczności Los Angeles, w której zamieszkali.
Ten chaos jest prawdopodobnie spowodowany przez paparazzi, którzy masowo przybywają, żeby robić zdjęcia pary, helikoptery latają nad głowami, aby zrobić zdjęcia z lotu ptaka, a turyści i fani roją się po okolicy.
Tabloid dodaje, że Markle i książę Harry byli też bardzo chłodni dla sąsiadów, co dodatkowo spotęgowało niechęć. Już w pierwszym tygodniu mieli "zadzierać nosa" i "nie odpowiadać nawet na kurtuazyjne 'cześć'".
Pojawiło się nawet stwierdzenie, że podczas zakupów Meghan i Harry'ego, zamykane są miejscowe sklepy, żeby mogli bez przeszkód z nich skorzystać. Nie takich sąsiadów oczekiwali mieszkańcy okolicy.