GalerieGwyneth Paltrow wcieliła się w 4 ikony piękna. Która rola najlepsza?

Gwyneth Paltrow wcieliła się w 4 ikony piękna. Która rola najlepsza?

Fotografia: materiały prasowe
Fotografia: materiały prasowe
Michał Gołębiowski
05.07.2014 09:02, aktualizacja: 05.07.2014 17:52

Nowa kampania Max Factor robi wrażenie!

Gwyneth Paltrow została gwiazdą najnowszej kampanii 100 lat Glamour marki Max Factor. Aktorka wcieliła się w role 4 ikon piękna.

W latach 50. była to Audrey Hepburn. Wszyscy pamiętają ją ze Śniadania u Tiffany'ego. Wizażyści Max Factor umalowali Gwyneth Paltrow delikatnymi, perłowymi cieniami w naturalnych kolorach. Ważnym elementem wizerunku jest oczywiście fryzura, czyli wysoko upięty kok. Zupełnie inaczej ucharakteryzowano ją do roli Brigitte Bardot, która zawsze podkreślała oczy czarnym eyelinerem, a włosy bardzo często pozostawiała w artystycznym nieładzie.

Na ikonę piękna lat 70. marka Max Factor wybrała Farrah Fawcett. Gwyneth Paltrow z metalicznymi cieniami na powiekach i włosami ułożonymi w duże fale wygląda naprawdę niesamowicie! Jak się zapewne domyślacie, ostatnią ikoną piękna, na którą została ucharakteryzowana aktorka, jest Madonna. Lata 80. bezsprzecznie należały do niej. Gwyneth Paltrow jako Material girl jest zupełnie do siebie niepodobna, ale chyba na tym polega praca wizażystów, prawda?

W którym wcieleniu Gwyneth Paltrow podoba się wam najbardziej?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także