Katarzyna Cichopek zwyzywana w sklepie! Barbarze Krudej-Szatan też się nieźle oberwało! Gwiazdy "M jak miłość" padły ofiarą hejtu

Gwiazdy M jak miłość jednoczą siły w walce z podłymi komentarzami na swój temat! Aktorki i aktorzy codziennie mierzą się z hejtem, ale czas to przerwać!

M jak miłość - Kinga i Asia

Justyna Mazur

17 maja 2019, 14:02

Możemy wszystko mówić bezkarnie, bo wyzbyliśmy się empatii w stosunku do drugiego człowieka – podkreśla w kulisach M jak miłość Joanna Kuberska, serialowa Julka.

Natomiast Katarzyna Cichopek, której nie raz internauci zarzucali, że jest „pyzą”, jest "gruba" lub ma "za duże piersi" – choć w rzeczywistości ma filigranową figurę – opowiedziała o niemilej sytuacji:

Robiłam zakupy w sklepie spożywczym. Tego dnia wyglądałam w mojej opinii lepiej niż normalnie, bo byłam po nagraniu i miałam delikatny makijaż. I słyszę, gdy pani stojąca ode mnie dwa metry w kolejce komentuje mój wygląd: „No patrzcie, jaka ona brzydka. No ale w telewizji zrobieni, pomalowani, a na życie nic ciekawego”. Takie słowa bardzo ranią. One są jak małe noże, które dźgają. Przerobiłam każdą formę hejtu i w sumie dziwię się, że jestem w miarę normalna po takim hardkorze – podkreśla aktorka, która najwyraźniej nie przypadła do gustu wszystkim widzom M jak miłość.

Bardzo niemiłe słowa o sobie, swoim wyglądzie i grze aktorskiej przeczytała też Barbara Kurdej-Szatan:

Czytałam, ze beznadziejnie gram, żebym, bardzo delikatnie mówiąc, wypieprzała z tego serialu, że mam słoniowatość nóg. Nie jestem ich fanką, ale to już chyba była przesada – żali się gwiazda serialu.

Za to Olga Szomańska nie owija w bawełnę i mówi, że wiele razy słyszała, że jest gruba i brzydka. Było jej z tego powodu bardzo przykro.

Ofiarą hejtu nie padają jedynie żeńskie gwiazdy serialu, ale też mężczyźni. Mikołaj Roznerski tak cieszył się, gdy dostał swoją Telekamerę dla najlepszego aktora. Radość zniknęła, gdy poczytał opinie internautów na swój temat.

Było na przykład napisane: to nie jest aktor, to knur, celebryta – opowiadał aktor w kulisach M jak miłość.

Wszystkim cieszącym się anonimowością hejterom najlepszą radę daje Teresa Lipowska:

Zajmijcie się czym innym, jest wiosna, pojedźcie do lasu, na łąkę, nad wodę. Życie jest piękne. Czemu sobie tak do oczu skakać?!

A aktorki zachęcają, by fani serialu wrzucali swoje zdjęcia bez makijażu i z makijażem do mediów społecznościowych z hasztagiem #stophejtowi. Po to, by udowodnić, że bez podkładu, tuszu i sztucznych rzęs twarz każdego też jest interesująca, a agresywne krytykowanie wyglądu niczemu dobremu nie służy.