Grób Damięckego jest nie do odnalezienia. Zima zebrała swoje żniwo
17 listopada polskie media obiegła smutna wiadomość, której raczej nikt się nie spodziewał. Maciej Damięcki, znany aktor i ojciec Mateusza i Matyldy Damięckich, odszedł w wieku 79 lat. Pochowany został niemal dwa tygodnie po śmierci na cmentarzu powązkowskim w Warszawie. Z uwagi na końcówkę roku jednak jego mogiła nie jest obecnie w najlepszym stanie. Wszystkiemu winna jest pogoda.
Grób Damięckiego pod warstwą śniegu
Dziennikarze Super Expressu postanowili na własne oczy przekonać się, jak prezentuje się grób Damięckiego. Okazuje się, że ostatnie obfite opady śniegu i przymrozki pokryły płytę grubą warstwą białego puchu. Sytuacji nie ratuje fakt, że aktor został pochowany w tym samym miejscu, gdzie jego dziadków ze strony matki. Miejsce to wymaga pilnej renowacji z racji na swój wiek.
Ciężko też dopatrzyć się jakichkolwiek kwiatów lub dekoracji, którymi mógłby być przyozdobiony grób. Jest to zrozumiałe ze względu na panujące temperatury.
Dlaczego nie spoczął z rodzicami?
Przed pogrzebem Macieja Damięckiego mówiono o tym, że spocznie on w miejscu, gdzie znajduje się pomnik nagrobny jego rodziców. Małżeństwo Dobiesława i Ireny Damięckich pochowane jest jednak w miejscu, w którym obecnie trwa remont w Alei Zasłużonych na Starych Powązkach. Ostatni spoczynek aktora przebiegł zatem w zupełnie innym punkcie na mapie nekropolii.