Kto wygra Eurowizję 2018? W notowaniach bukmacherskich pojawił się nowy faworyt!
Już za tydzień poznamy zwycięzcę Eurowizji 2018. W tym roku konkurs odbędzie się w Lizbonie, gdzie od tygodnia przebywają wszyscy uczestnicy. Reprezentanci 42 krajów liczą na zwycięstwo. W tym celu robią co mogą, by zyskać uznanie publiczności, przychylność światowych mediów, a przede wszystkim otrzymać jak najwięcej SMS-ów, które zapewnią upragniony sukces.
05.05.2018 06:00
Izrael i Norwegia faworytami Eurowizji 2018
Jeszcze do niedawna pewniakiem do wygranej na Eurowizji 2018 był Izrael. I choć reprezentantka kraju – Netta, który po raz ostatni triumfował w konkursie 20 lat temu, nadal plasuje się na samym szczycie notowania bukmacherów, to po piętach depcze jej Alexander Rybak z Norwegii. Wokalista już raz wygrał Eurowizję, w 2009 roku zmiażdżył konkurencję i – na temat czas – otrzymał najwięcej punktów w historii konkursu.
Powrót Rybaka wzbudza sporo emocji. Jeśli po raz drugi sięgnie po Grand Prix, trafi do wąskiego grona gwiazd, które wygrały więcej niż jeden raz, jednocześnie zbliży się do pobicia rekordu ustanowionego przez Johnny'ego Loghana z Irlandii – aż trzykrotnego (!) triumfatora.
Bukmacherzy w notowaniach przed Eurowizją 2018 często się mylą…
Choć bukmacherzy są niemalże pewni, że Eurowizja 2019 odbędzie się w Tel Awiwie lub Oslo, to wyniki głosowania widzów i jurorów niejednokrotnie spłatały im figla. Wystarczy przypomnieć dwie poprzednie edycje, w których wygrali notowani poza pierwszą piątką – Ukraina i Portugalia. Przed konkursem niewielu ekspertów wierzyło w sukcesy Jamali i Salvadora Sobrala, o wiele częściej wskazywano triumf Rosji czy Australii (2016 rok) oraz Włoch i Bułgarii (2017). Czy w tym roku również publiczność utrze nosa bukmacherom?
Jakie szanse ma Polska na Eurowizji 2018?
Polska na Eurowizji 2018 nie ma co liczyć na zwycięstwo – takich marzeń pozbawiają nas przynajmniej bukmacherzy. W rankingu, który został zaktualizowany po pierwszej próbie Gromee'ego i Lukasa Meijera, podskoczyliśmy zaledwie o jedno miejsce w górę. 35 to jednak wciąż odległe miejsce…