Kaja Paschalska zaczęła karierę jako 11‑latka. Teraz przestrzega przed błędami inne młode gwiazdy. Jakie ma rady?

Teraz są trochę inne czasy niż w momencie, kiedy ja zaczynałam. Nie było wtedy nawet youtube'a. Na pewno jest to dość ryzykowne. Cokolwiek byśmy nie mówiły, to bycie młodą osobą jest związane z tym, że pewne rzeczy nie są jeszcze ukształtowane. I pewne reakcje emocjonalne czy radzenie sobie z rzeczywistością, z jakimś feedbackiem, który wraca i nie zawsze musi być sprawiedliwy, może być przez taką młodą osobę przyjęte bardzo źle, tak samo, jak wielkie uwielbienie może się czasem odbić negatywnie. Myślę, że to jest trudne szczególnie pod tym kątem, że jako taka młoda osoba popełnia się błędy. W momencie, kiedy jest się na świeczniku i popełnia się je publicznie i one urastają do bardzo dużego rozmiaru, to też nie zawsze łatwo jest sobie z tym poradzić, zracjonalizować i spojrzeć na to tak, jak my byśmy spojrzały jako dorosłe kobiety z perspektywy doświadczenia.

Więc życzę dziewczynom wytrwałości w tym, co robią i tego, aby realizowały swoje pasje, bo to jest wspaniała rzecz robić to, co się kocha. I żeby w razie czego, gdy będą miały wyboje na swojej drodze, żeby poszukały pomocy wśród swoich bliskich i ludzi spoza show-bizu, bo z tym show-bizem różnie bywa.