Michał Wiśniewski ostro o jednej z partii. "Mają też oszołomów" [WIDEO]
Nieubłaganie zbliżają się wybory parlamentarne, które odbędą się już 15 października. Michał Wiśniewski w rozmowie z Jastrząb Post zapewnił, że i w tym roku - jak zawsze - wrzuci wypełnioną kartę głosowania do urny.
Od samego początku byłem na każdych wyborach. I będę tym razem. Zresztą co roku pokazuje zdjęcie, bo z którymś z dzieci idę. W tym roku umówiliśmy się, że idziemy przed koncertem, bo ja gram w Toruniu, ale na pewno będę na wyborach.
Michał Wiśniewski o cenach
Zapytany o to, czy odczuwa spory wzrost cen, Wiśniewski podziela refleksje milionów Polek i Polaków. Nie ukrywa, że obecna sytuacja nie jest mu na rękę - liczna rodzina oznacza dla niego spore wydatki.
Każdy je odczuwa. Ja mam dużą rodzinę w związku z tym zawsze mieściłem się w 1000 zł tygodniowo w Biedronce na chemię i jedzenie i przestałem się mieścić. Ale ja nie chcę absolutnie oceniać, natomiast każdego nakłaniam do tego, żeby ludzie mogli podejmować tę decyzję sami, w zgodzie ze sobą.
Piosenkarz mocno podkreśla to, że każdy powinien dokonać wyboru zgodnie z własnym sumieniem. Sam występuje na wydarzeniach kojarzonych z różnymi opcjami politycznymi, dlatego stara się nie dokonywać żadnych podziałów.
Grałem w 98 roku dla AWS, w 2001 dla SLD, w 2005 dla Samoobrony, w 2007 w moim klubie była konwencja Platformy. Teraz przy okazji byłem na imprezie lewicy, jutro jestem u byłego teścia i na Podkarpaciu też występujemy, bo dla nas jest bez znaczenia jakie masz poglądy polityczne, nie ma lepszych i gorszych Polaków.
Michał Wiśniewski w mocnych słowach o jednej z partii
Chociaż Michał Wiśniewski próbuje nie być stronniczy i dojrzeć coś dobrego w każdej z partii, która startuje wyborach, nie powstrzymał się przed mocnym komentarzem na temat jednej z nich. Dostało się Konfederacji.
Nie będę dewaluował ani wyborców PIS-u, ani wyborców Lewicy, ani nawet Konfederacji mimo tego, że oprócz niektórych fajnych kandydatów mają też oszołomów. Ale to jest ok. To jest polityka. Oni wiedzą co robią. Mam nadzieję.
Co wy na to?