Joanna Racewicz miesza TVP z błotem. Kiedyś była gwiazdą stacji [WIDEO]

Kiedyś można było ją oglądać na antenie TVP. W 2018 Joanna Racewicz zakończyła współpracę ze stacją, której sytuacja po ostatnich wyborach parlamentarnych wzbudza coraz więcej emocji. O wynikach głosowania i telewizji publicznej dziennikarka porozmawiała z Jastrząb Post.

Joanna Racewicz dla Jastrząb Post

Paulina Pucuła

25 października 2023, 10:58

Joanna Racewicz o wyborach

Tak jak wiele polskich gwiazd, Racewicz nie ukrywa dumy ze swoich rodaków. Szczególnie zadowala ją niezwykle wysoka frekwencja, która w tym roku wyniosła ponad 72%. Pochwaliła także kobiety za mobilizację.

Jestem bardzo dumna z frekwencji, jestem bardzo dumna, że Polacy poczuli, że to rzeczywiście najważniejsze wybory po '89 roku i że tak tłumnie poszliśmy do urn. (...) Jestem przeszczęśliwa, że nie sprawdziły się statystyki i sondaże mówiące o tym, że kobiety nie chcą pójść do wyborów i nie wierzą w moc swoich głosów, że te wszystkie profrekwencyjne akcje spełniły swoją rolę. Siedemdziesiąt parę procent to naprawdę wspaniały wynik, ale zawsze może być więcej - powiedziała.

Ostry komentarz o TVP

Joanna Racewicz jest pewna, że już wkrótce spodziewać się można sporych zmian w TVP. Choć nie uważa telewizji publicznej za wzór dobrego dziennikarstwa, wyraziła nadzieję, że może teraz zbliży się do lepszego - jej zdaniem - poziomu.

Mam nadzieję, że dużych zmian. I mam nadzieję, że powrotu do tego, co było standardem i co było normą i dobrym zwyczajem, oraz takim ABC dziennikarstwa, czyli obiektywizmu. Ja wiem, że ciężko go osiągnąć, to jest jeden z tych idei fix, która coraz bardziej się oddala, ale można się do niej zbliżyć - stwierdziła.

Na koniec nie mogła się powstrzymać przed uszczypliwym komentarzem w stronę stacji:

To, co przez ostatnich osiem lat było prezentowane przez serwisy informacyjne w TVP z telewizją nie miało nic wspólnego.

Zgadzacie się ze słowami Racewicz?