Ewa Krawczyk pisze książkę o Krzysztofie. Ujawni sekret prawie adoptowanego syna. To jeszcze nie wszystko
Ewa Krawczyk w kwietniu minionego roku została wdową. Choć czas mija, zarówno ona, jak i fani wokalisty, nie potrafią pogodzić się z tą wiadomością. W mediach społecznościowych stale pojawiają się nowe publikacje, w których internauci wspominają jego twórczość. Również jego żona regularnie udziela wywiadów, w których opowiada, jakim był mężem oraz ujawnia kolejne sekrety z ich życia prywatnego. Para przeżyła razem 40 lat i wiadomo było, że łączyła ich prawdziwa miłość. Ukochana trwała u jego boku do ostatnich dni jego życia. W rozmowie z Super Expressem zdradziła, że przez cały czas czuje jego obecność.
21.01.2022 | aktual.: 22.01.2022 00:25
Na podstawie ich historii można by było stworzyć scenariusz do komedii romantycznej, choć w ich życiu nie brakowało bolesnych zwrotów akcji. Ewa chce opowiedzieć o tym w książce poświęconej Krzysztofowi. Rozpoczęła już nawet przygotowania — zakupiła wygodne biurko oraz laptopa.
Ewa Krawczyk chce napisać książkę
Krawczykowie poznali się w Chicago. Wokalista podczas występu w barze Cisza Leśna od razu zwrócił na nią uwagę. Miał duszę romantyka, dlatego też po jednym z koncertów napisał na serwetce krótki liścik, który jej przekazał.
Zakochani wzięli ślub w Stanach Zjednoczonych, a krótko po tym wrócili do ojczyzny. Krzysztof niezwłocznie pochwalił się Trubadurom, że przywiózł ze sobą milion dolarów, którym była jego żona. Niestety krótko po tym musieli zmierzyć się z biedą. Dzięki temu, że bardzo się kochali, udało im się jednak pokonać wszelkie przeciwności losu.
Gdy ich życiowa sytuacja uległa poprawie, wraz z Juniorem zagrali w filmie muzycznym pt. Starych drzew się nie przesadza. Można odnieść wrażenie, że wówczas relacje wdowy z pasierbem były poprawne. Format nakręcono na dwa lata przed nieszczęśliwym wypadkiem, w którym jedyny syn artysty mocno ucierpiał.
Niewykluczone, że Ewa przytoczy kilka wspomnień z tamtego okresu. To jednak niejedyny epizod z ich wspólnego życia, który budzi duże zainteresowanie.
Krzysztof Krawczyk marzył o drugim synu
Krzysztof zawsze marzył o pełnej i szczęśliwej rodzinie. Równie mocno pragnął drugiego syna. W przeszłości odwiedził dzieci w Domu Dziecka nr 2 im. Janusza Korczaka na warszawskiej Woli. Krótko po tym w kilku wywiadach przyznał, że wraz z ukochaną chcieli zaadoptować chłopca.
Niestety ten w krótkim czasie zaczął tęsknić za rodzeństwem, które pozostawało w placówce. Małżonkowie nie byli w stanie otoczyć gromadki swoją opieką, przez co ich plan spełzł na niczym.
Myślicie, że żona Krawczyk wspomni o tym w swojej książce?